Agnieszka Zięba-ocalony anioł
Odczuwalność poezji to coś bardzo indywidualnego i subiektywnego, choćby z racji tego, że najczęściej czytamy ją przez okulary własnej mentalności, przeżyć i doświadczeń. Dlatego dalece mi jest do narzucania własnej interpretacji czy poglądów, a moim celem jest jedynie przedstawienie debiutanckiego tomiku poezji Myśleniczanki Agnieszki Zięby pt. „Ocalić anioły”, stąd słowo recenzja nie jest do końca na miejscu
Tomik ten nie jest chaotycznym zbiorem przypadkowych utworów, ale skrupulatnie poukładaną słowną układanką, która po ułożeniu stanowi życiową syntezę autorki. Na próżno szukać tu często spotykanej
u młodych adeptów pióra krzykliwości, emocjonalnego ekshibicjonizmu czy poszukiwania oryginalności na siłę. Całość smacznie doprawiona jest wrażliwością i skromnością, nie zawsze słodkimi doświadczeniami, szczyptą ironii i humoru.
Książka rozpoczyna się od niekończącego się oczekiwania autorki… najpierw na wiersz „idealnie niedoskonały”, aby móc nim zająć się jak dzieckiem i „otrzepać z pyłu zbędnych słów”. I dalej: „na sen, który nie nadchodzi (…), na wiosnę (…), na ciszę (…), na wiarę we własne siły” i wreszcie „na Boga, którego zgubiła między sobą a sobą”.
Później jako „Syzyf w dżinsach
i swetrze zielonym spranym beznadzieją” „chodzi po marchewkę,
w pięty drapie ziemniaki”, „poprawia niepoprawne myśli”, by w końcu nocą pisać wiersze. Bo w nich można znaleźć nadzieję „na tytuł, męża, psa, troje dzieci, dom z ogródkiem”, „ocalić anioły tęczowe spadające na ziemię”, wpleść w życie tyle, ile się da, będąc uzbrojonym jedynie w „zieloną kroplę nadziei, naparstek wiary, kłujący okruch miłości”.
W kolejnych wierszach autorka ujawnia nam swoje zgryzoty i troski… o wszystkich, których kocha najbardziej, o rozpadający się jej świat, o krótką datę ważności życia, o nadchodzącą śmierć… Na szczęście „nic nie jest wieczne więc ból minie przynajmniej mam nadzieję tylko to trzyma mnie przy nadziei…”
Następnie zmierzamy „w głąb pnia duszy” autorki, gdzie spotykamy: Jana Pawła II „zaglądającego w okna i błogosławiącego drżącą ręką”, po którego odejściu „nic już nie będzie jak dawniej…”; „Jego Błękitność od łez mokrą” i „wiarę (…) by trwać, by być…”; „Madonnę o złotych włosach” i tę „żydowską kobietę, a nie Królową - Matkę”, która „kiedy przyszła do nieba onieśmielona skubała rąbek szarej sukienki”. Z każdym wierszem autorka „Takiego Boga szuka i nigdzie znaleźć nie może”, choć szuka wspólnie
z ks. Twardowskim „w samotnym kościole, (...) zagląda pod ławki, za ołtarz”… by w końcu znaleźć
w okruchu chleba?
Na koniec poetka chce rozmienić się na drobne, żeby starczyło jej dla każdego. Bo przecież najbardziej potrzeba nam w życiu miłości i tej drugiej osoby, w której oczach nasze odbicie wygląda znacząco lepiej i atrakcyjniej niż w lustrze codziennej rzeczywistości.
Agnieszka Zięba urodziła się
i mieszka w Myślenicach. Jest absolwentką Uniwersytetu Rolniczego
w Krakowie. Debiutowała w 2007 r. na łamach „Gazety Myślenickiej”. Jest laureatką Turnieju Jednego Wiersza o Myślenicki Laur (2007 - drugie miejsce, 2009 - pierwsze) oraz Powiatowego Konkursu im. Elżbiety Guśpiel „Młody Poeta” (2011 - pierwsze miejsce, 2012 - trzecie, 2013 - drugie). Nagrodzona w kategorii utworów autorskich w V Konkursie Piosenki Turystycznej i Poezji Śpiewanej (2010). W ubiegłym roku otrzymała wyróżnienie wójta gminy Tokarnia. Należy do Myślenickiej Grupy Literackiej „Tilia”.
Oprócz poezji fascynują ją książki, teatr, muzyka poważna oraz psy. Jest miłośniczką poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz Juliusza Słowackiego. Posiada wyjątkową umiejętność dzielenia się i wyciągania ręki do innych.
Gorąco zachęcam do lektury wierszy zawartych w tym tomiku. Stanowią one niewątpliwie ciekawą propozycję literacką. Tomik można nabyć w Muzeum Regionalnym „Dom Grecki”. Warto również nadmienić, iż wydawnictwo zostało sfinansowane przez Starostwo Powiatowe w Myślenicach, dzięki nieocenionej przychylności starosty Józefa Tomala.
_________________________________
Agnieszka Zięba
„Ocalić anioły”
Wydawnictwo Towarzystwa Słowaków w Polsce
Kraków 2013
ss. 47