Batalia o ulicę 3. Maja
Problem bezpiecznego ruchu na ul. 3 Maja w Myślenicach oraz w jej dalszym biegu przez Bysinę i Jasienicę budzi narastające emocje.
Administratorem tej drogi jest powiat, dlatego wszelkie działania z nią związane muszą odnosić się do starostwa i jedynie ono ma formalne prawo do podejmowania wiążących decyzji w tej sprawie. Gmina może tylko apelować i pomagać w znalezieniu optymalnych rozwiązań. Próby rozwiązania tych problemów podejmowane są na spotkaniach z przedstawicielami samorządów gminy i powiatu, na posiedzeniach rady powiatu, a także komisji Rady Powiatu i gminy. Przedstawiciele mieszkańców i radni wystosowali też prośbę o pomoc wraz z protestem do Ministerstwa Transportu, Departamentu Dróg i Transportu Drogowego.
Ministerstwo przekazało skargę do rozpatrzenia wojewodzie małopolskiemu. W imieniu wojewody zadanie sprawowania nadzoru nad zarządzaniem ruchem sprawuje Wydział Rozwoju Regionalnego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Wydział ten przeprowadził postępowanie wyjaśniające, o którego wynikach poinformował autorów zażalenia.
W trakcie postępowania starosta myślenicki przedstawił działania podjęte przez starostwo odnośnie poprawy organizacji i bezpieczeństwa ruchu na tej ulicy, która stanowi najkrótsze połączenie Myślenic z Sułkowicami, jednak z ograniczonym dostępem dla ruchu samochodów ciężarowych ze względu na istniejące w miejscowości Jasienica 4 mosty; każdy o nośności 15 ton oraz piąty most, również o nośności 15 ton, na włączeniu do drogi wojewódzkiej nr 956 w Sułkowicach.
Starosta wyjaśnia, że chcąc pogodzić potrzeby wszystkich użytkowników drogi – mieszkańców i firm prowadzących działalność gospodarczą przy tej drodze – do końca 2004 r. starostwo doprowadziło do: ograniczenia dopuszczalnej prędkości poruszania do 40 km na godz. na odcinku ul. Poniatowskiego – 3 Maja – granica miasta, uzupełnienia oznakowania i zabezpieczenia okolic szkół położonych przy ulicy 3 Maja, a także wykonania 3 dodatkowych przejść dla pieszych – głównie dzieci i młodzieży z okolic ul. Średniawskiego.
Ponadto w 2004 roku wprowadzono ograniczenia dla pojazdów wjeżdżających do części Myślenic położonej na zachód od zakopianki do 15 ton: od strony Sułkowic przez Jasienicę, od Polanki przez wiadukt nad zakopianką, od strony ul. Słowackiego przez mostki na Bysince oraz od strony Zarabia przez most na Rabie. Natomiast dojazd od strony stacji paliw ulicą Sobieskiego dostępny jest tylko dla pojazdów nie przekraczających 2,5 tony.
Przy radzie powiatu powołana została Komisja ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska, która w dniu 20 stycznia 2005 r. zaproponowała też ograniczenie tonażu pojazdów wyjeżdżających z zakopianki od strony Stróży do 25 ton. W efekcie w dniu 14 lipca 2005 r., po konsultacjach społecznych uwzględniając opinię konserwatora wojewódzkiego w Krakowie, zadecydowano o ustawieniu znaku zakazu poruszania dla pojazdów z rzeczywistą masą całkowitą to 25 ton na ulicach prowadzących do centrum Myślenic tj. ul. Piłsudskiego i Daszyńskiego.
Na podstawie tych wyjaśnień Urząd Wojewódzki uznał, że zarzut bezczynności stawiany starostwu jako organowi zarządzającemu ruchem jest nieuprawniony. Komisja oddaliła też wniosek wprowadzenia „zezwoleń ze stawką zerową na dojazd pojazdem członowym do posesji dla mieszkańców Myślenic, którzy takie pojazdy posiadają i parkują na posesjach”, jako że nie znajduje on podstaw w obowiązujących w tym zakresie przepisach prawa.
Odnośnie zapewnienia ochrony „słusznych prawnie chronionych interesów jednostki” Urząd wyjaśnił, że roszczenia z tego tytułu mają charakter cywilno-prawny i wykraczają poza kompetencje Prawa o ruchu drogowym.
W kolejnej części swojego pisma do Ministerstwa przedstawiciele mieszkańców i radni skarżyli się, że na ulicach, na których wprowadzono ograniczenia, nie jest w należyty sposób sprawowana kontrola przewożonych mas, weryfikacja ruchu ciężarowego oraz kontrola prędkości. W związku z tym Urząd Wojewódzki wystąpił do Wojewódzkiego Małopolskiego Inspektora Transportu Drogowego oraz Komendanta Powiatowego Policji w Myślenicach „o wyegzekwowanie stosowania się przez kierujących pojazdami do ograniczeń tonażu na omawianych odcinkach dróg”.
Tak przedstawia się zatem zakres prac podjętych przez organa nadzorujące celem rozwiązania problemu mieszkańców Górnego Przedmieścia, Bysiny i Jasienicy. W ich powszechnej opinii nie przyniosły one satysfakcjonujących efektów w postaci poprawy bezpieczeństwa. Radny miejski Bogdan Podmokły stwierdził: „Stary problem ruchu ciężkich pojazdów z betoniarni i tartaków nie został rozwiązany, a dołożono nowy – ruch tirów z kamieniołomu”. W dniu 30 października Komisja Bezpieczeństwa Rady Miejskiej wskazała nową propozycję rozwiązania tej trudnej sytuacji, powołując się na wskazanie wojewódzkiego inspektora transportu
p. Nosala, który stwierdził: „Jest możliwość skierowania ruchu pojazdów członowych na most w Sułkowicach i Jasienicy przy zastosowaniu warunków wykonania zwężeń przed mostami, tak by mógł przejechać tylko jeden ciężki pojazd i oznaczyć te mosty dla Dopuszczalnej Masy Całkowitej DMC np. 30 ton dla jednego pojazdu. Ruch na mostach byłby wahadłowy”. Jak informuje Bogdan Sztabkowski, burmistrz Maciej Ostrowski uczestniczył w spotkaniu w starostwie w tej sprawie i potwierdził, że takie rozwiązania funkcjonują.
Oczywiście pozostaje nadal otwarta kwestia bezwzględnego egzekwowania przepisów dotyczących tonażu. Praktyka bowiem wykazuje, że po problematycznej drodze jeżdżą pojazdy o wiele cięższe. Zabudowania i domy zarówno w Myślenicach, jak i Bysinie, Jasienicy czy Sułkowicach znajdują się tuż przy ulicy, a ruch tak ciężkich pojazdów nie tylko niszczy drogę i znacznie obniża jej bezpieczeństwo, ale też powoduje drgania silnie odczuwalne w pomieszczeniach i niszczenie budynków.
PS. Do tego problemu wrócimy jeszcze na łamach Gazety Myślenickiej
Ryszard Sobkowicz
fot. Piotr Jagniewski