Budowa, nie rozbudowa przedszkola w Jaworniku
Nowe przedszkole w Jaworniku musi powstać natychmiast. Jak orzekł Sanepid, dotychczasowy obiekt jest w bardzo złym stanie i nie spełnia podstawowych wymogów.
Burmistrz Jarosław Szlachetka chce wybudować nowe przedszkole na działce liczącej 0,4012 ha, naprzeciw szkoły. Ma to być budynek dla ok 120 dzieci przedszkolnych z możliwością utworzenia również oddziału żłobkowego.
Gorąca dyskusja wokół budowy przedszkola rozgorzała na sesji rady miejskiej 30 września, podczas głosowania uchwały aktualizującej tegoroczny budżet. W proponowanych zmianach figurowała tam kwota 300 tys. zł na zakup działki od parafii w Jaworniku i przeznaczenie jej na tę inwestycję.
Stara i nowa koncepcja
To, że nowe przedszkole w Jaworniku musi powstać, pozostaje poza dyskusją. Różnica zdań dotyczyła sposobu, w jaki ta inwestycja zostanie zrealizowana.
Burmistrz Jarosław Szlachetka, jego współpracownicy w UMiG i radni klubu PiS proponują budowę przedszkola od podstaw, na nowej działce.
Radni opozycyjni, z byłym przewodniczącym rady Tomaszem Wójtowiczem i Bogusławem Podmokłym na czele (obydwaj z klubu Macieja Ostrowskiego) twierdzą, że lepiej będzie wrócić do koncepcji rozbudowy szkoły o przedszkole, kuchnię i stołówkę. Powołują się na istniejące plany i zgody budowlane.
Zwolennicy rozbudowy argumentowali, że budowa od poziomu zero wymaga więcej czasu, bo trzeba będzie zacząć od procedury przetargowej, projektu, uzyskania zgód budowalnych itp. W przypadku rozbudowy ten etap byłby już gotowy, a gmina poniosła już koszty na ten cel – twierdzą. Ale…
Nadzieje i obietnice
W toku dyskusji radni i obserwatorzy sesji dowiedzieli się m.in., że plany rozbudowy, na które przywołali się zwolennicy rozbudowy i zgoda na budowę pochodzi z 2016 roku. Obietnicę rozbudowy przedszkola mieszkańcy Jawornika otrzymali w kampanii wyborczej w 2014 roku od ówczesnego burmistrza Macieja Ostrowskiego, a także starosty Józefa Tomala. Przez 4 lata poprzedniej kadencji sprawa tego przedszkola wracała jak bumerang, ale przedszkola jak nie było, tak nie ma.
Burmistrz Jarosław Szlachetka pytał więc Tomasza Wójtowicza, powołującego się na czas i gospodarność, dlaczego ta inwestycja, konieczna i obiecana mieszkańcom, nie została nawet tknięta, gdy on sam był przewodniczącym rady miejskiej.
Radny Wacław Szczotkowski, któremu Tomasz Wójtowicz wypomniał, że nawet on (wówczas będący w opozycji), dziękował poprzedniej radzie i burmistrzowi za zajecie się sprawą przedszkola wyjaśnił:
– Batalię o przedszkole w Jaworniku, wraz z sołtysem Władysławem Kurowskim, radnymi rady sołeckiej i przede wszystkim rodzicami rozpoczęliśmy w 2010 roku. W 2014 roku była to jedna z obietnic wyborczych. Pan burmistrz Maciej Ostrowski razem z panem starostą Józefem Tomalem jeździli po miejscowościach. W Jaworniku przedstawili wizualizację przedszkola na gruncie, o którym zresztą teraz mówimy, bo taki był pierwszy projekt. Zobowiązali się zrealizować tę budowę do 2016 roku. Co zostało z tych obietnic już dzisiaj wiemy. W 2016 roku nie było przedszkola, ale radni podjęli decyzję zarezerwowania w budżecie pieniędzy na budowę tego przedszkola. I ja owszem, dziękowałem panu burmistrzowi Ostrowskiemu i radnym za tę inicjatywę, bo myślałem, że skoro już w budżecie pojawiły się pieniądze, to sprawa rozpoczęcia budowy przedszkola jest tylko formalnością. Co się jednak nie stało. Później zostały zmienione decyzje i złożony został nowy projekt rozbudowy szkoły w Jaworniku. Pan burmistrz Ostrowski tłumaczył wtedy rodzicom, że tak będzie lepiej, bo wtedy są możliwości na uzyskanie pieniędzy ze środków unijnych, które zaspokoją i przedszkole, i potrzeby szkoły. Ale tych pieniędzy nie dostaliśmy. (…) Na Święcie Edukacji rok temu w październiku starosta myślenicki pan Józef Tomal powiedział do dzieci w Jaworniku, że winę za brak nowego przedszkola w Jaworniku ponoszą … radni. I ludzie tkwią w tym przekonaniu do dzisiaj.
Stan faktyczny 2014-2018
Burmistrz Jarosław Szlachetka przypomniał, że poprzednia rada w 2016 roku zarezerwowała w budżecie 5 mln zł, ale nowy projekt budowy przedszkola z rozbudową szkoły o przedszkole, kuchnię, stołówkę itd. wymagał 8 mln zł. Postanowiono ubiegać się o dofinansowanie z programu rewitalizacji, co znów odsunęło sprawę w czasie. Rewitalizacji na Jawornik nie uzyskano, a przedszkole w Jaworniku przez 4 lata działa we wciąż pogarszających się warunkach. Odnosząc się do tego, że za mało było 5 mln zł w 2016 roku na budowę przedszkola, burmistrz Jarosław Szlachetka przywołał przykład Lanckorony, w której w ubiegłym roku powstało przedszkole za 2,5 mln zł.
Niezależnie od argumentów i motywacji, nie podjęto fizycznej budowy przedszkola. Dzieci wciąż uczęszczają do przedszkola mieszczącego się w ponad stuletnim budynku, którego drzwi wejściowe prowadzą bezpośrednio na jezdnię. Brak miejsca i wilgoć. Obecnie Sanepid wydał wiążącą decyzję, że przedszkole nie może dalej funkcjonować w tych warunkach i że gmina ma czas na rozwiązanie problemu do 1 września 2020 roku. – Po tej dacie dzieci nie będą mogły przebywać w dotychczasowym budynku. Pan burmistrz Ostrowski obiecywał w 2014 roku, że przedszkole zostanie oddane do użytku w 2016 roku. Do dzisiaj nic w tym temacie nie zrobiono. Pyta mnie pan o gospodarność? A gdzie była pańska gospodarność, przecież pełnił pan w tamtej radzie funkcję jej przewodniczącego? (…) Zapytam zatem, co pan zrobił jako radny i przewodniczący rady, od 2014 roku, aby rozbudować to przedszkole? Czy weźmie pan odpowiedzialność na siebie, kiedy 1 września przyszłego roku Sanepid nie pozwoli wprowadzić do budynku dzieci? – pytał Tomasza Wójtowicza burmistrz Jarosław Szlachetka. Wskazał też na brak determinacji poprzedniego samorządu w zrealizowaniu tej inwestycji.
Na rewitalizację nie było szans
– Wiedzieliście doskonale, że gmina nie ma szans na pozyskanie na to zadanie środków z UE, więc deklaracje były tylko po to, aby chwilowo uspokoić ludzi, mieszkańców Jawornika – mówił Jarosław Szlachetka do radnego Tomasza Wójtowicza. – Powinien pan wiedzieć, na którym miejscu znalazł się wniosek gminy o dofinansowanie rozbudowy przedszkola w Jaworniku. Otóż na samym końcu listy rezerwowej. Pytałem pana marszałka jakie gmina ma szanse na otrzymanie tych środków. Odpowiedział, że żadnych.(…) Poza tym państwo przygotowaliście projekt, który w żaden sposób nie był poddany wcześniejszym konsultacjom z gronem pedagogicznym, rodzicami. Z tego, co wiem, radny miejski Wacław Szczotkowski też nie był z nim zapoznany. Dokumentacja przygotowana była źle. Dlatego zdecydowałem, że zbudujemy przedszkole od podstaw – mówił burmistrz Jarosław Szlachetka. Wyjaśnił też, że w warunkach istniejących w Jaworniku rozbudowa, zakładająca także modernizację szkoły, trwałaby znacznie dłużej, niż budowa nowego przedszkola od podstaw. Problem potrzeb inwestycyjnych szkoły to osobna kwestia, a teraz gmina ma nóż na gardle z powodu zaniedbania budowy przedszkola. – Proszę się nie martwić, my tę budowę zrealizujemy, jeśli tylko będzie przychylność radnych. My to zrealizujemy, bo taka potrzeba jest na już – konkludował burmistrz.
Kwestia perspektyw
Za budową nowego przedszkola na nowej działce – jak podkreślali burmistrz Jarosław Szlachetka i radny Wacław Szczotkowski – przemawia też fakt, że „stary” projekt rozbudowy szkoły zakłada zabudowanie praktycznie całego nadającego się na budowę terenu przyszkolnego (kuchnia i jadalnia z tyłu, przedszkole z przodu), nie dając żadnych możliwości inwestycyjnych na przeszłość, w tym budowy bardzo oczekiwanego boiska. – Nikt w Jaworniku nie mówił, że podoba mu się tamten projekt. Nie słyszałem ani jednego takiego głosu. Ale myśmy łagodzili. Myśmy się już wtedy na wszystko godzili, byle to przedszkole powstało, bo chodzi przecież o bezpieczeństwo dzieci i o zdrowie dzieci – mówił Wacław Szczotkowski.
Na pytanie w sprawie koncepcji i nowego projektu, skierowane przez radnego Bogusława Podmokłego, burmistrz wyraził zdziwienie, że sprawa ta dyskutowana jest na sesji, podczas gdy na komisji omawiającej projekt zmian w budżecie żadna z dyskutowanych kwestii nie była podnoszona, choć to właśnie wtedy był czas i miejsce na wszelkie wątpliwości i wyjaśnienia. Mówiąc o projekcie burmistrz dodał – Nie ukrywam, że tę budowę będziemy chcieli zrealizować w ramach tzw. budynków niskobudżetowych, a spełniających wszystkie wymagania i zaspokajających potrzeby i oczekiwania mieszkańców. I będziemy chcieli zrobić to w miarę szybko, tak, żeby móc urządzić tam przedszkole – 5 lub 6 oddziałów przedszkolnych dla 100 – 120 dzieci, bo takie jest obecnie zapotrzebowanie w Jaworniku i może jeden oddział żłobkowy, bo tych miejsc też dzisiaj brakuje. Na liście rezerwowej naszego żłobka samorządowego na osiedlu dziś jest ok. 60 oczekujących dzieci.
Co na to mieszkańcy?
- Ludzie bardzo to przeżywają: rodzice, dziadkowie.. niektórzy tracą już nadzieję i niedowierzają w kolejne obietnice. Wykup działki, to nadzieja dla nas wszystkich, że coś w końcu ruszy w tym kierunku – mówi dyrektor przedszkola Bogumiła Łętocha. - Zdecydowana większość rodziców chciałaby nowego przedszkola, tak, żeby dzieci miały miejsce – nie tylko w salach, ale i na bezpiecznym placu zabaw na świeżym powietrzu. Musimy myśleć perspektywicznie. W naszej miejscowości powstają nowe osiedla, domy – przybywa dzieci. Te dzieci potrzebują przyjaznego, bezpiecznego przedszkola, które zapewni im optymalny rozwój.
O myśleniu perspektywicznym mówi też jeden z rodziców: - Wiadomo, że po przedszkolu, dziecko idzie do zerówki, później do szkoły. W tym momencie w naszej szkole nie ma żadnego boiska, jest ograniczone miejsce do zabaw dla dzieci. Po zabudowaniu większości terenu – tak, jak to było w planie rozbudowy – szanse na poprawę tych warunków będą żadne. I tak trzeba by było szukać jakiejś działki na zorganizowanie boiska szkolnego. Chyba logiczniej, żeby boisko było przy szkole, a przedszkole żeby miało teren z własnym, bezpiecznym placem zabaw dla przedszkolaków.
Rodzice zwracają też uwagę na korzystne położenie działki, która zostanie zakupiona pod budowę przedszkola i dobry dojazd. Na jednym z myślenickich internetowych forum toczy się zagorzała dyskusja przeciwników i zwolenników wykupu działki pod nowe przedszkole. Wśród wpisów jeden szczególnie przyciąga uwagę: - Jestem mieszkanką Jawornika i bardzo DZIĘKUJĘ za podjęte działania Panu Burmistrzowi i wszystkim, którzy głosowali na TAK.
***
Ostatecznie uchwałę zmieniającą tegoroczny budżet, wraz z kwotą 300 tys. zł na zakup działki pod budowę przedszkola w Jaworniku, rada przegłosowała 14 głosami za, 1 przeciw i 6 wstrzymującymi.Nawiasem mówiąc, 300 tys. zł na działkę pod budowę przedszkola w Jaworniku nie było największą kwotą do wprowadzenia do budżetu. W innej pozycji zawarto ok. 1 mln zł na 2. turę podwyżek dla nauczycieli. Aktualizacja budżetu obejmuje też m.in. dofinansowanie dla OSP oraz podwyższenie dotacji dla gminnych instytucji kultury.
Anna Witalis-Zdrzenicka