Czy na pewno nie masz ogona?
Gdyby zapytać, czym się głównie różnią ludzie od małp, to zapewne każdy wskaże brak ogona. Małpy go mają, a my nie – i to jest powód do dumy. Wprawdzie są także małpy bezogoniaste, ale większość ma taką zakręconą część ciała i potrafi taki chwytny ogon świetnie wykorzystać. Zresztą z tego powodu symbol @ używany w korespondencji email nazywamy małpą.
Ale czy aby na pewno ludzie ogona nie mają?
Studiując anatomię kręgosłupa doszukamy się w naszym własnym ciele struktury nazywanej po łacinie cauda equina czyli ogon koński! Co więcej, ten element naszego ciała potrafi chorować i choroba ta nazywana jest „zespół ogona końskiego”.
Zainteresujmy się więc tą strukturą anatomiczną, bo skoro mamy ogon, to być może przymilne machanie tym ogonem może się przyczynić do awansu zawodowego lub do sukcesów towarzyskich?
Wyjaśniam więc, że ów ogon koński to pęk nerwów zwisających w końcowych częściach kanału kręgowego, poniżej drugiego kręgu lędźwiowego. Tam już nie ma rdzenia kręgowego (zawierającego komórki nerwowe i włókna nerwowe podobnie jak w mózgu), tylko jest kanał wypełniony płynem mózgowo-rdzeniowym, w którym zwisają owe nerwy.
Skąd się bierze taka struktura?
Z tego, że rdzeń kręgowy jest krótszy od kanału kręgosłupa.
Rdzeń można podzielić (umownie) na segmenty odpowiadające poszczególnym kręgom kręgosłupa. Każdy taki odcinek wypuszcza dwie pary nerwów rdzeniowych jako tak zwane korzonki nerwowe – odpowiednio lewe i prawe oraz tylne i przednie. Korzonki opuszczają rdzeń kręgowy poprzez otwory międzykręgowe i potem najpierw łączą się, tworząc nerw rdzeniowy, a potem dzielą się na nerwy biegnące do odpowiednich części ciała.
Pierwsze segmenty są bardzo grzeczne. Nerwy rdzeniowe wychodzą z kręgosłupa prostopadle do niego i wprost zmierzają do odpowiednich okolic ciała. Tak się dzieje w całym odcinku szyjnym (8 segmentów) i w początkowej części odcinka piersiowego (5 pierwszych segmentów).
Poczynając od szóstego kręgu piersiowego zaczyna się ujawniać różnica między długością rdzenia i długością kanału kręgowego. Szósty i dalsze segmenty rdzenia piersiowego znajdują się wyżej, niż odpowiednie otwory międzykręgowe, więc nerwy rdzeniowe po opuszczeniu rdzenia muszą zejść w kanale kręgowym w dół, aż dosięgną odpowiednich otworów. Najpierw ta pogoń za miejscem, gdzie można wyjść na zewnątrz kręgosłupa jest niewielka, ale im dalej – tym jest ona większa. Dla ostatniego (dwunastego) segmentu rdzenia piersiowego nerw rdzeniowy musi ominąć prawie trzy kręgi, zanim będzie mógł wyjść poza kręgosłup!
Tendencja ta się powiększa dla pięciu par nerwów lędźwiowych, z których tylko dwa docierają do odpowiednich otworów „w towarzystwie” rdzenia, natomiast pozostałe trzy wychodzą już całkowicie poza strukturę końcową rdzenia (nazywaną stożkiem rdzeniowym), i przebiegając w wypełnionym płynem kanale kręgowym tworzą początek owego końskiego ogona. Dołączają do nich wszystkie nerwy wychodzące z pięciu segmentów rdzenia krzyżowego i jedna para nerwów guzicznych.
No więc, chcemy czy nie chcemy – każdy z nas ogon posiada!
Tylko jak nim przymilnie merdać?
Wykład prof. Tadeusiewicza w Myślenicach. W ramach zajęć Uniwersytetu Trzeciego Wieku, we wtorek 25 kwietnia o godz. 16.30 w auli LO odbędzie się wykład profesora Ryszarda Tadeusiewicza pt. „Czym jest sztuczna inteligencja”.