Jak piękna kobieta w 1940 roku wymyśliła WiFi
Ten numer Gazety Myślenickiej ukazuje się w Dniu Kobiet, więc na początku pragnę wszystkim Paniom złożyć najlepsze życzenia! A ponadto tematem dzisiejszego felietonu będzie Kobieta. Ponieważ jednak nie znam się na kobietach, ale znam się na informatyce, więc będzie o tym, jak pewna piękna Kobieta sprawiła, że dziś możemy korzystać z Internetu w sposób zdalny za pomocą WiFi – i co więcej, zrobiła to jeszcze w 1940 roku, czyli podczas II Wojny Światowej!
Kobietą, o której piszę, była aktorką amerykańską austriackiego pochodzenia znaną pod nazwiskiem Hedy Lamarr, chociaż nie było to jej rodowe nazwisko. Do niezwykłych zachowań miała skłonność od wczesnej młodości, więc w 1933 roku wystąpiła nago w filmie „Ekstaza”. Film był tak erotyczny, że w wielu krajach zakazano jego wyświetlania!
Pomimo, że była Żydówką, Hedy poznała osobiście Hitlera, ale narastająca fala faszyzmu spowodowała, że w 1937 roku wyjechała do USA. Tam ze względu na nieprzeciętną urodę i talent dostała kontrakt w studiu MGM i wystąpiła w sumie w 17 filmach. W Hollywood okrzyknięto ją najpiękniejszą kobietą świata!
Ale wybuchła II Wojna Światowa i na Atlantyku trwała walka o utrzymanie sprawnego transportu między Ameryką i Anglią, ostatnim bastionem niepodległej Europy. Hedy postanowiła włączyć się do tej wojny wymyślając nowatorski system radiowego sterowania torped. Pomógł jej w tym przyjaciel, George Antheil, kompozytor i konstruktor elektronicznych instrumentów muzycznych. Z ich współpracy powstał wynalazek pod nazwą FHSS (Frequency-Hopping Spread Spectrum). Istota wynalazku polegała na częstych zmianach częstotliwości nadawanego sygnału, co przeciwnikowi uniemożliwiało jego zakłócanie.
Swój wynalazek aktorka zarejestrowała 10 czerwca 1941 roku pod nazwiskiem Hedy Kiesler Markey (tak się nazywała po mężu) i dostała patent USA nr 2292387. Patent ten przekazała nieodpłatnie do użytku USNavy, ale okazało się, że dla oficerów marynarki był on zbyt awangardowy – więc go nie używali.
Hedy zrażona tym niepowodzeniem, a także pojawieniem się w Hollywood innej „najpiękniejszej kobiety świata” Ingrid Bergman, wycofała się w 1942 z aktorstwa.
Wynalazek leżał w szufladach admirałów aż do 1960 roku, kiedy wybuchł konflikt pomiędzy USA a ZSRR na tle instalowania na Kubie radzieckich rakiet. Stany potrzebowały narzędzia do skutecznej blokady morskiej Kuby i wynalazek Hedy okazał się przydatny. Miało to jednak także złą stronę, bo aż do połowy lat 80. wynalazek traktowany był jako tajny i nie mógł znaleźć innego zastosowania.
Tymczasem potrzeby bezprzewodowego dostępu do Internetu narastały od początku lat 90. XX wieku. Problemem było to, że do informacji cyfrowych przesyłanych drogą radiową bardzo łatwo można się było włamać, podsłuchać, przechwycić. I wtedy „wyciągnięto z szuflady” koncepcję FHSS Hedy Lamarr. Okazało się, że zastosowanie jej pomysłu pozwala przesyłać informacje z Internetu do urządzeń mobilnych (i odwrotnie) w sposób praktycznie wykluczający podsłuch. W 1997 roku ukazał się oparty na tym pomyśle standard IEEE 802.11, dzięki któremu można budować i wykorzystywać sieci WiFi, używane teraz wszędzie i do wszystkiego. W tym samym 1997 roku Hedy Lamarr wraz z George Antheilem otrzymali nagrodę amerykańskich wynalazców za zasługi dla rozwoju elektroniki.
Tę opowieść niech sobie wezmą do serca wszyscy powtarzający idiotyczny przesąd, że Kobiety są albo ładne, albo mądre.
Nieprawda! One są i najpiękniejsze i najmądrzejsze!
I powiedzmy im o tym dzisiaj!