Jarosław Kozik. Inny niż wcześniej
Jaros to pseudonim artystyczny Jarosława Kozika. Muzyk urodził się w 1997 r., mieszka i pracuje w Sułkowicach. I staje się chyba pierwszym praktykującym hiphopowcem w gminie. Na żywo, premierowo zaprezentuje swoje utwory podczas Dni Sułkowic - z raperem rozmawia Joanna Gatlik-Kopciuch
Od kiedy tworzysz muzykę?
Dosyć długo, z kilka lat, ale tak poważniej od dwóch. Profesjonalnie w tym roku. W 2018 r. zacząłem współpracować z producentami hip-hopowymi, czy profesjonalnymi realizatorami studyjnymi i tak powstawał album, który nagrywam aktualnie w krakowskim IP Studio.
Ile utworów masz na swoim koncie?
Kilka, a autorski - jeden pt. „Inny niż wcześniej” (produkcja Boras). Można go odsłuchać na kanale MCRecords w serwisie youtube. Jest częścią większego projektu „Charakter poleca”, który według pomysłodawców ma na celu pokazanie szerszemu gronu odbiorców twórczość utalentowanych artystów hiphopowych z całej Polski.
Kiedy będzie można kupić płytę?
Płyta już jest nagrana, tylko czeka na mix i mastering, oprawę graficzną itd. Premierę planuję na początek lipca.
Skąd pomysł na rap?
Zawsze podobał mi się ten gatunek muzyki i cała kultura hip hopowa, i tyle.
Kto pisze teksty i muzykę? Z jakich wzorców czerpiesz?
Teksty piszę ja, a muzyką zajmują się producenci. Interesuje mnie cała scena hiphopowa w Polsce i za granicą, nie mam jednego, czy dwóch swoich ulubionych wykonawców. Jest wiele zespołów, które lubię.
Czy grałeś już w swoim życiu jakiś koncert?
Nie, bo jeszcze nie mam materiału. Pierwszy, autorski właśnie przygotowuję i dopiero wtedy będzie mógł być zagrany na scenie.
Na youtubie można zobaczyć teledysk „Ona muzyka”, to Twoje?
To jest mashup - pocięte sceny z różnych nagrań video. Z takiego materiału graficy robią takie właśnie klipy. Często również producenci robią z dwóch czy trzech kawałków nowej, spójnej kompozycji. Ale ta muzyka nie jest moja. Jest wiele kawałków opatrzonych moim pseudonimem, ale tylko do „Inny niż wcześniej” mam prawa autorskie.
Jakiś patent na zapamiętywanie „rapowych” tekstów, które nie należą do najkrótszych…
Mam w głowie wszystkie te teksty, tyle się z nimi pracuje, że to jakoś samo się zapamiętuje.