Juliusz Kutrzeba. Wiele pokoleń myśleniczan przez 52 lata słuchało jego trąbki.
Juliusz Kutrzeba (1924-2009) w wieku 85 lat odszedł do niebiańskiej orkiestry. Jego największymi pasjami były: gra w myślenickiej orkiestrze dętej i piłka nożna.
Zapamiętano go bowiem jako znakomitego sędziego oraz bramkarza KS Dalin. Wiele pokoleń myśleniczan przez 52 lata słuchało jego trąbki, kiedy grał w majowe popołudnia pieśni maryjne z wieży kościoła parafialnego parafii NNMP. Do tego grania namówił go i wprowadził, wcześniejszy hejnalista Kazimierz Krygier. Ostatnie dwa lata, kiedy nogi już tak nie niosły i po prostu nie mógł wychodzić po stromych schodach na wieżę kościoła, siadał w drzwiach swojego balkonu, domu przy ulicy Dąbrowskiego i grał przez godzinę pieśni ku chwale Maryi. W latach komuny, Jego grę z wieży kościoła próbowano zagłuszyć muzyką płynącą z głośników złośliwie nazywanych przez mieszkańców „kołchoźnikami” na Rynku. Gry na trąbce nauczył się w Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” i od początku wraz z orkiestrą dętą OSP Myślenice-Śródmieście towarzyszył wszystkim najważniejszym wydarzeniom w mieście. Wraz z nią koncertował przez ponad 70 lat. Z zawodu znakomity stolarz, kochany mąż, ojciec, dziadek i pradziadek. Szanowany w rodzinie, przez przyjaciół i młodszych kolegów. Obowiązki życia rodzinnego i zawodowego potrafił pięknie połączyć z pasjami, którym był wierny do końca swych dni, kochał swoje miasto, orkiestrę i klub. Prezentowane zdjęcia udostępniła Stanisława Kutrzeba, żona Juliusza.