Miejska Biblioteka Publiczna w Myślenicach poleca
Paweł Majka: Berserk
Wydawnictwo Filia, 2017 r.
Paweł Majka:
Berserk. Spowiednik
Wydawnictwo Filia, 2019 r.
Powrót rozmaitych potworności
Po kilku latach, od ukazania się pierwszego tomu, „Berserk” powraca. Miłośników Pawła Majki nie muszę zachęcać do lektury i o tym jestem przekonany. Tym, którzy stawiają pierwsze kroki w jego ponurym świecie podpowiadam: należy od razu, za jednym zamachem, wypożyczyć oba tomy.
„Berserk. Spowiednik”: okładka utrzymana w konwencji tej poprzedniej. Znów intryguje, a intrygując zachęca do lektury. Trochę też straszy: człowiek w łachmanach, w mocno zniszczonej bluzie, z zarzuconym na głowę kapturem. Twarz skrywa futurystyczna maska przeciwgazowa. Wszędzie krople krwi. Ołowiane chmury i przejmująca słota. A w tle, nieco ponad linią zachmurzonego horyzontu: zarys budowli., wzrok raczej nie myli – znajomej, to przecież jest… Zgoda, zajrzymy tam, ale jeszcze nie teraz!
Teraz Marek wychodzi z więzienia. Znalazł się tam… z miłości do kobiety. Oczywiście, to ta lepiej sprzedająca się część prawdy, ot – więzienny PR. Bo tak naprawdę – no cóż – chciał… zabić jej kochanka. Ale przecież każdego czasem mogą ponieść nerwy, prawda?
Marek zaczyna nowe życie, nie przypuszczając, że nowe życie zaczynają również wszyscy mieszkańcy Polski. Nieznana Siła zmienia ludzi w krwiożercze potwory i każe im mordować się nawzajem. Na oślep, bezwiednie, okrutnie. Moc Siły i jej nakazy - jednak omijają go, dlaczego? Początek podróży. Marek brnie pośród zwałów cuchnących zwłok, ruin spalonych domostw, miejskich zgliszczy; wśród ludzi żyjących jeszcze, a już nieufających sobie. Jest obdarzony silnym charakterem, zdeterminowany – bo szuka nieznanego syna, wzmocniony - więziennym doświadczeniem i mądry – mądrością na złe czasu złożoną z życzliwych wskazówek współwięźniów.
Dochodzi do Częstochowy. Tak, to zarys Jasnej Góry widzimy na okładce. Teraz ta podróż, nabiera nowego wymiaru.
Miasto oczywiście jest symbolem, w książce również, ale trud jego interpretacji należy podjąć dopiero po zakończeniu lektury.
Książka jest denerwująco przenikliwa i denerwująco aktualna. Kartka po kartce uświadamiasz sobie, że znasz ten świat. Ten, w którym przenikają się bestie i anioły, znasz zaściankowe spory opierające się nie na wiedzy, lecz na zmyśleniach i emocjach. Tak. To spory o politykę, religię, o tolerancję.
A tytułowy Berserk? Z filologicznej, słownikowej perspektywy to wojownik nieznający strachu. Kto jest nim w książce? Rozmaitych pytań mamy tu bez liku. Jak to u Majki... Co to za Siła, która zmieniła ludzi w mordercze bezmyślne bestie? Dlaczego jedni się zmieniają, a drudzy pozostają sobą? Nie dostaniemy odpowiedzi na te pytania, autor dość bezwględnie każe nam próbować odpowiedzieć na nie we własnej głowie. I biec dalej.
Książka nieco przypomina filmy Patryka Vegi. I tu, i tam pod skorupą brutalności, chamstwa, wulgarności ludzie skrywają wrażliwość i niewinność. I ogromną potrzebę miłości.
Jedno jeszcze... Książkowe dialogi błyskotliwe i filozoficzne, wymagają skupienia i aktywnego współuczestnictwa. Potrzebne więc będą spokój i czas. Na spokojną lekturę.
Tomasz Dziki