Mieszkanie w Krakowie, czy dom w Myślenicach?
Domek jednorodzinny w cenie trzypokojowego mieszkania? Czemu nie. Krakowianie coraz częściej pozbywają się swoich przybytków i wyruszają na poszukiwania ziemi do okolicznych gmin, gdzie pieniądze za dobrze sprzedane mieszkanie wystarczą na działkę i 100-metrowy dom
Sprzedając 50-metrowe mieszkanie w centrum Krakowa w cenie 10 tys. zł za m. kw. coraz częściej mieszkańcy Krakowa poszukują miejsca na budowę domu lub kupno większego, tańszego i położonego w przyjemnym otoczeniu mieszkania. Trafiają na rynek nieruchomości w powiecie myślenickim, a ten staje się coraz bardziej dynamiczny. To właśnie tutaj ziemia jest tańsza, łatwiej jest załatwić wszystkie formalności, a metr kwadratowy domu kosztuje tyle, co metr kwadratowy mieszkania w Krakowie. Większość nowych domów powstających w naszej okolicy istnieje dzięki temu, że ktoś sprzedał swój lokal w dużym mieście.
-Osiemdziesiąt procent klientów naszego biura pochodzi z Krakowa. Myślenice stanowią bardzo mały odsetek. Między myśleniczanami handel odbywa się głównie w kręgach rodzinnych. Największym zainteresowaniem cieszą się działki w północnej części powiatu. Są to gminy Myślenice (Głogoczów, Zakliczyn), Siepraw, Sułkowice (tutaj głównie Krzywaczka), na tym obszarze dobrze sprzedają się zarówno nieruchomości jak i działki wydzielone na sprzedaż – mówi Jolanta Kaim współwłaściciel biura nieruchomości Rapit w Myślenicach.
To zachowanie rynku nieruchomości wymusiło popyt na tym terenie na działki niezabudowane. Domy w tym obszarze, zwłaszcza te wybudowane przed 1990 rokiem nie cieszą się zbytnim zainteresowaniem. To budynki kilkukondygnacyjne, w których na każdym piętrze znajdują się trzy pokoje i kuchnia. Dzisiaj buduje się zupełnie inaczej, a nowoczesny dom powinien spełniać pewne standardy.
-Małe domy z poddaszem, do 120 metrów są u nas najbardziej popularne. Często zamawiane są także projekty na dom o powierzchni 100 m. użytkowych plus garaż – mówi Dorota Muniak z pracowni architektonicznej Dom-Projekt w Myślenicach.
Jej opinię podziela Jolanta Kaim, specjalizująca się w sprzedaży nieruchomości: -Najbardziej poszukiwany przez klientów model domu to budynek nie podpiwniczony, gdzie na powierzchnię mieszkalną składa się salon, kuchnia, łazienka i pokój dla gości, natomiast na górze sypialnia.
Grasujący deweloperzy
Jeszcze rok temu na naszym rynku w ogóle nie działali deweloperzy inwestujący w budowę domów na sprzedaż. Ich głównym miejscem pracy były duże skupiska, takie jak Kraków. Od kilku miesięcy pojawiają się jednak pierwsi inwestorzy, którzy chcą tutaj budować i sprzedawać. –W ostatnim czasie obserwuję działania osób, które kupują działki i stawiają na nich domy w tzw. stanie do wykończenia. W takim domu brakuje posadzek, białego montażu i elementów wykończeniowych. Sprzedaż domu w takim stanie to interes, który na terenie naszego powiatu zaczyna się opłacać – zauważa Jolanta Kaim.
Od 1 stycznia 2006 roku na terenie powiatu myślenickiego sprzedano ponad 100 domów mieszkalnych jednorodzinnych (dla porównania w 2005 sprzedano 96). Ceny nowych domów w północnej części powiatu wyniosły średnio ok. 3 tys. zł za m. kw. z działką standardową ok. 10-11 arów (w 2005 ok. 1.5 tys. zł). W części południowej, ze względu na brak dobrego połączenia z Krakowem („zakopianka” w budowie) ceny wynosiły ok. 2 tys. zł.
Za nieruchomość gruntową budowlaną na terenie powiatu myślenickiego w 2006 r. za ar należało zapłacić: W obrębie Głogoczowa 6-7 tys., w Jaworniku ok. 4-5 tys., w Krzyszkowicach ok. 4-5 tys.
Nieruchomości lokalowe, mieszkalne na myślenickim rynku cenowo nie różnią się między mieszkaniem spółdzielczym, a własnościowym. Najwięcej transakcji zachodzi na obszarze Osiedla Tysiąclecia gdzie metr kwadratowy kosztuje ok. 3-4 tys. zł.
-Sprzedaż w Myślenicach różni się od tej prowadzonej w Krakowie. Tutaj ciężko jest być typowym, krakowskim deweloperem. Nie mamy sztywnych reguł jak 48 godzin na zadatek, a jak nie to umowa ląduje w koszu. Tutaj budują się bliższe relacje z klientami, którzy przyjeżdżają na kawę, w odwiedziny, równocześnie sprawdzając jakim tempem porusza się budowa – mówi Grzegorz Habas, sprzedawca firmy Perfekt-Dom.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się także południowe tereny powiatu myślenickiego ze względu na modernizowaną „zakopiankę”. -Kraków szuka budynków mieszkalnych poza miastem. Rzadziej niż kiedyś z przeznaczeniem na letnisko. Już teraz klienci zapuszczają się w spychane raczej na margines południowe obszary powiatu. Mam nadzieje, że „zakopianka” w przyszłości udrożni nam ten rynek, a Stróża i Pcim staną się miejscami gdzie wreszcie coś zaczynie się dziać – z nadzieją stwierdza Jolanta Kaim.
Mieszkania jak świeże bułeczki
W Myślenicach cena mieszkań znacznie wzrosła, jednak od pewnego czasu stabilizuje się. Obecnie waha się między 3 a 4.5 tys. za m. kw. na rynku wtórnym. Ceny mieszkań zależą głównie od lokalizacji. Najtrudniej sprzedać lokal w blokach 19-25 na Osiedlu Tysiąclecia. Powodem są kilkuklatkowe molochy w których dodatkowo płaci się wysokie czynsze, co odstrasza klientów. Zupełnie inaczej sprawa wygląda na końcu osiedla, gdzie budowano bloki dwuklatkowe, umiejscowione w przyjaznej okolicy. Tak zwane Stare Osiedle to teren zaliczany do dobrze sprzedających się obszarów. To bloki z cegły w których płaci się niskie czynsze. Najłatwiej jest sprzedać mieszkania znajdujące się na ulicach: Słowackiego, Niepodległości, Mickiewicza i Matejki.
Na myślenickim rynku mieszkaniowym w ostatnim czasie odnotowuje się zdecydowane ożywienie popytu. Efektem tego jest sprzedaż nowo budowanych mieszkań w początkowej fazie realizacji inwestycji lub jeszcze na etapie planowania. Mieszkańcy Krakowa polują na lokale o metrażu około 50 m. kw. usytuowane w budynkach 3-4 piętrowych, położonych na osiedlach o bogatej infrastrukturze, blisko centrum, a jednocześnie znajdujących się na widokowym terenie. Przykładem na to może być zainteresowanie jakim cieszyły się wspólnie budowane przez dwie firmy Rabę i Perfekt-Dom mieszkania na Osiedlu Tysiąclecia.
- Pozwolenie na budowę otrzymaliśmy w połowie maja 2006 roku i równolegle rozpoczęliśmy sprzedaż. Na początku cena wynosiła 3 tys. zł brutto za m. kw. Z początkiem lipca wzrosła i zatrzymała się na 3, 8 tys. zł. Najszybciej zeszły mieszkania o powierzchni od 40 do 44 m. kw. – mówi Grzegorz Habas, sprzedawca firmy Perfekt-Dom.
Osiedle „Pod Lipką” to cztery bliźniacze budynki w których znajdują się trzy typy mieszkań o powierzchni od 25-66 m.kw. Parterowe z tarasami, klasyczne na pierwszym i drugim piętrze oraz znajdujące się na trzecim piętrze, zarazem najbardziej atrakcyjne widokowo z pełnym otwarciem na Plebańską Górę, Chełm i Mikołaja.
-Sprzedaż zakończyła się z końcem wakacji. Ponad połowa naszych klientów to krakowianie, następnie myśleniczanie, a pozostałą część stanowią osoby z zagranicy. To rodowici myśleniczanie którzy wyjechali kilka lat temu na Zachód, a teraz wracają gdyż decydują o tym więzy rodzinnie – dodaje Grzegorz Habas.
Nowi sąsiedzi, czyli kto kupuje mieszkania
Do pierwszych dwóch budynków budowanych na Osiedlu Tysiąclecia nowi mieszkańcy zaczną wprowadzać się już w czerwcu. Zarówno spośród klientów biura nieruchomości jak i deweloperów można wyróżnić dwa typy klientów. Pierwszą z nich są starsze osoby przechodzące na emeryturę i rdzenni mieszkańcy wracający po latach z zagranicy z życiowym dorobkiem. Kupują mieszkania, aby odpocząć lub spokojnie doczekać starości. Najliczniejszą grupę nabywców stanowią młode małżeństwa mające szansę na kredyt oraz typowe, dobrze zarabiające single. To ludzie przed trzydziestką, którym ze względu na wysokie zarobki oraz stabilizację życiową znacznie łatwiej otrzymać od banku kredyt mieszkaniowy.
Mieszkanie kupione choćby w najnowszym i najładniejszym bloku jest sposobem na lokatę kapitału, jednak nie można zapominać, że nadal będzie tylko mieszkaniem. Zwłaszcza, gdy zostanie zakupione w zatłoczonej części dużego miasta. Biorąc pod uwagę wysokie ceny w dużym mieście, domek pod Krakowem jest alternatywą, szczególnie dla tych, którzy cenią sobie ciszę, zieleń i przestrzeń. Znakomita większość inwestycji w mieszkalnictwie jednorodzinnym na obszarach podmiejskich gmin, to realizacje inwestorów indywidualnych szukających ucieczki od zabójczego tempa dużego miasta.
p.jag