Młodzi powinni się cieszyć, że przyszło im żyć w takich czasach
Niech młodzi się cieszą, że żyją w takich czasach, a nie jak dawniej, kiedy ludzie się mordowali. Nie powinni narzekać, że czegoś im brakuje, a cieszyć się tym co mają. Trzeba docenić, że mamy pokój i wolność.
- mówi Halina Bzowska, od 20 lat przewodnicząca Koła Gospodyń Górne Przedmieście
Czym są dla Pani Myślenice?
To moje ukochane miasto. Zwiedziłam dużo, bo była do tego okazja, kiedy razem z paniami z koła byłyśmy we Włoszech, Francji, na Litwie, w Grecji. Wszędzie mi się podobało, ale Myślenic bym nie zamieniła na żadne inne miasto.
Jak się Pani czuje w tym miejscu?
Tu mam swoją rodzinę, przyjaciół, bliskich, znajomych i tak się zżyłam z kołem, że jesteśmy jak jedna rodzina.
Podobno dobrze żyjecie ze strażakami.
Jesteśmy sobie na wzajem potrzebni. Jeśli robimy mszę na mikołaju dla uczczenia pamięci o partyzantach to oni koszą tam trawę, wywożą ławy, stoły, a z kolei kiedy oni mają swoje święto jak np. poświęcenie samochodu, to pomagamy im przy dekorowaniu sali i przygotowaniu jedzenia. To takie myślenickie małżeństwo. Trzeba się dogadywać, a nie żyć jak pies z kotem. Patriotyzm to właśnie takie wspólne spotkania. Jednym z nich jest wigilia seniorów i samotnych na 130 a czasem nawet na 180 osób, którą organizujemy na Górnym Przedmieściu każdego roku. To okazja, aby spotkać się z przyjaciółmi.
A jak się kiedyś żyło na Górnej Wsi?
To był zupełnie inny świat. Wcześniej była tylko robota w polu i na państwowej posadzie i na nic było czasu. Teraz jestem na emeryturze i żyje mi się wspaniale. Koło postawiło mnie na nogi. dzięki niemu mam więcej znajomych, a praca daje mi radość. Chorobę zostawiam w domu, a ja lecę dalej.
Obchodzimy w tym roku stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak koło przygotowuje się do tego święta?
Na razie nie ma specjalnych wskazówek, ale jeśli ktoś będzie chciał skorzystać z naszej pomocy to można na nas liczyć.
Czym dla Pani jest niepodległość?
To wielkie święto. Każda kolejna rocznica była hucznie obchodzona na Rynku i w MOKiSie. Czynnie uczestniczymy jako koło w tych obchodach. Niech młodzi się cieszą, że żyją w takich czasach, a nie jak dawniej, kiedy ludzie się mordowali. Nie powinni narzekać, że czegoś im brakuje, a cieszyć się tym co mają. Trzeba docenić, że mamy pokój i wolność.
„Sto rozmów na STULECIE odzyskania przez POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI”
to tytuł projektu, który realizujemy wspólnie z Myślenickim Ośrodkiem Kultury i Sportu. Do 11 listopada zarejestrowanych zostanie 100 wywiadów z mieszkańcami Myślenic i okolic, którzy Dorocie Ruśkowskiej opowiedzą o swoich doświadczeniach związanych z niepodległością.
Zapis rozmów ma być próbą dokumentacji i zrozumienia różnych wartości i emocji towarzyszących polskiej wolności. W nagraniu może wziąć udział każdy. Wiek, pochodzenie, czy wykształcenie nie mają znaczenia. Liczy się refleksja i chęć porozmawiania przed kamerami o własnym doświadczaniu wolnej Polski. Zgłaszać się można bezpośrednio do Doroty Ruśkowskiej prowadzącej rozmowy dzwoniąc pod numer 669-151-545.
Co tydzień na naszych łamach pojawiać się będą fragmenty wywiadów, natomiast w internetowym wydaniu Gazety Myślenickiej publikowane będą w obszernej wersji oraz w wersji wideo.