Nagrody dla policjantów za akcję ratunkową w Tenczynie
Sierż. sztab. Sławomir Kutryba i sierż. Mateusz Michalec odebrali z rąk komendanta wojewódzkiego podziękowania za błyskawiczne i skuteczne działania oraz bohaterską postawę podczas akcji ratunkowej po wypadku autobusu przewożącego młodzież szkolną
Funkcjonariusze Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach pełnili służbę patrolową na terenie miasta. O godzinie 10:40 od dyżurnego otrzymali zgłoszenie o wypadku do jakiego doszło na Zakopiance. Na miejscu pojawili się już kilka minut później jako jedni z pierwszych. Natychmiast poinformowali dyżurnego jak wielka jest skala wypadku, oszacowali, że potrzebne będą patrole z ościennych jednostek, wskazali także, że potrzebna będzie pomoc śmigłowców.
Bez wątpienia te pierwsze relacje z miejsca zdarzenia miały duży wpływ na dalszą akcję ratunkową. Policjanci wspólnie ze strażakami OSP przystąpili do ewakuacji kilkudziesięciu osób poszkodowanych z rozbitego autobusu. Było tam wiele osób rannych, w tym dzieci, których wyciągano na noszach a dostęp do wnętrza pojazdu był utrudniony. Równocześnie policjanci utrzymywali kontakt z dyżurnym informując o przebiegu akcji. Na miejscu pozostali do samego końca, zabezpieczając ewakuację rannych przez pogotowie, a następnie nadzorując miejsce zdarzenia.
Komendant wojewódzki nadinsp. Krzysztof Pobuta 12 czerwca podziękował funkcjonariuszom za bohaterską postawę kierując słowa uznania i wręczając im okolicznościowe podziękowania i nagrody. Gratulacje i podziękowania złożył im także I zastępca komendanta inspektor Paweł Dzierżak.
Była to też okazja do rozmowy z policjantami na temat przebiegu akcji. Wyróżnieni byli pod wrażeniem współpracy i koordynacji wszystkich służb biorących udział w akcji ratunkowej. Sławomir Kutryba opisał m.in. jak uspokajał zakleszczonego w kabinie pojazdu kierowcę ciężarówki a strażacy wycinali elementy karoserii by go uwolnić. Mateusz Michalec opowiadał jak wspólnie z ratownikami opatrywał rannych. Policjanci wspomnieli także o pomocy jakiej udzielali poszkodowanym okoliczni mieszkańcy.