Niecodzienna lekcja w Szkole Podstawowej nr 1

Edukacja 28 lutego 2023 Wydanie 9/2023
Niecodzienna lekcja w Szkole Podstawowej nr 1

W piątek 25 lutego w Szkole Podstawowej nr 1 w Myślenicach pojawili się niezwykli goście: Sławomir Cywka oraz Agnieszka Majnusz z Fundacji Transgresja. Poprowadzili oni dla ponad 60 uczniów warsztaty savoire vivre wobec osób z niepełnosprawnościami.

Pan Sławek jest od urodzenia osobą niewidomą. I na przekór częstemu przekonaniu, że niewidomi są nieporadni i jedyne, do czego się nadają to zawód masażysty, ukończył szkołę podstawową i średnią, a następnie studia pedagogiczne. Pracuje w zawodzie, zajmując się edukacją oraz uświadamianiem osobom widzącym, z jakimi trudnościami zmagają się na co dzień osoby niewidome i jak im pomóc. Swoim życiem i swoją pracą pokazuje, że osoba z niepełnosprawnością też może i ma prawo żyć po swojemu i realizować swoje często ambitne cele.

Pani Agnieszka jest tłumaczem – przewodnikiem osób głuchoniewidomych, doradcą zawodowym, pedagogiem, fotografem. Biegle posługuje się alfabetem Lorma, czyli formą komunikacji z osobami, które nie widzą i nie słyszą. Jest oczami i uszami osób z dysfunkcją wzroku i słuchu.

Do uczestnictwa w warsztatach wytypowane zostały trzy klasy: 4, 5 i 6. Zajęcia trwały po 2 godziny dla każdej klasy. W pierwszej części uczestnicy oglądnęli film „N jak niewidomy”. W drugiej pan Sławek opowiedział o codzienności osoby niewidomej i zaprezentował urządzenia codziennego użytku, które ułatwiają osobom z niepełnosprawnościami życie, takie jak czujniki poziomu cieczy w naczyniach, czy przyrząd do utrzymywania w parach skarpetek. Czytelnik zapewne zapyta, jakie znaczenie ma ubieranie skarpetek do pary dla osoby niewidomej. Ale tak naprawdę niewidomi tak jak widzący przywiązują wagę do wyglądu, mając świadomość, że wprawdzie sami siebie nie widzą, ale żyją wśród innych ludzi, którzy na nich patrzą. Uczniowie dotykiem poznawali słowa napisane alfabetem Braille’a, układali specjalnie oznakowana kostkę Rubika i turniejowe warcaby dla osób z dysfunkcją wzroku.

Najwięcej emocji wzbudziła trzecia część spotkania: wcielanie się w osobę niewidomą. Najpierw dzieci przy pomocy specjalnych okularów poznawały „od podszewki” poszczególne wady wzroku: znaczne obniżenie ostrości wzroku, mroczek centralny, widzenie tuneowe, czy widzenie połowiczne. Potem uczestnicy z osłoniętymi opaską oczami wędrowali po klasie posługując się białą laską, a następnie, pod opieką asystenta, wybrali się na szkolne korytarze, a nawet… na schody. Zadanie nie było łatwe, ale każdy miał okazję poczuć, jak wygląda codzienność osoby niewidomej i jak w pewnych sytuacjach ważna jest pomoc drugiej, widzącej osoby.

Celem warsztatów było uświadomienie dzieciom i młodzieży, jak wiele osób z niepełnosprawnościami żyje w społeczeństwie. Warto ich zauważać, bo chociaż ich życie wydaje się trochę nie z tego świata, to tak naprawdę jest to jeden, wspólny świat. I tak jak osoby niewidome i głuche mogą podzielić się z nami swoim optymizmem i trochę innym spojrzeniem na świat, tak my możemy pomóc tym, którzy tego potrzebują. Ale pomoc musi być przemyślana i mądra. Niewidomi nie zawsze potrzebują pomocy. Jak nie jesteśmy pewni, czy pomóc, czy nie, to po prostu zapytajmy. A dla tych, którzy chcieliby pomagać, ale nie wiedzą jak, powstała aplikacja Be My Eyes, stworzona dla niewidomych i niedowidzących. Aplikacja ta łączy społeczność niewidomych ze społecznością widzących ochotników. Dzięki połączeniu wideo ochotnicy pomagają w rozwiązywaniu codziennych problemów, począwszy od porównania kolorów, przez pomoc w odnajdowaniu upuszczonych przedmiotów, po pomoc w zakupach, czy sprawdzenie rozkładu jazdy pociągów.

Inicjatorami szkolenia była Rada Rodziców działająca przy Szkole Podstawowej nr 1. Szczególne podziękowania należą się burmistrzowi Jarosławowi Szlachetce za wsparcie tego niezwykle cennego wydarzenia.

Maja Ingarden