Nowe stawki opłat za śmieci
Duże podwyżki cen wywozu śmieci miały w tym roku miejsce nieomal w całej Polsce. W latach 2018-2019 na podwyżkę w tym zakresie zdecydowało się ponad 60 proc. gmin. Co więcej: podniesienie stawek w roku 2020 zapowiedziały kolejne samorządy. W niektórych miastach cena za śmieci będzie dwu, a w niektórych nawet trzykrotnie wyższa.
Przyczynami podwyżek są m. in. wyższe opłaty marszałkowskie za składowanie śmieci i wynikają z konieczności spełnienia wyższych wymogów recyklingowych narzuconych przez przepisy UE oraz szeregu nowych przepisów w zakresie standardów bezpieczeństwa, elektromobilności i kontroli wizyjnej składowisk oraz miejsc magazynowania odpadów.
- W zakresie gospodarowania odpadami gminy muszą wziąć pod uwagę między innymi podwyższone koszty Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych i bardziej kosztowny proces odbioru śmieci, który wynika m.in. z tego, że musimy dziś segregować je na więcej frakcji, niż kiedyś. Ceny rosną również dlatego, że coraz więcej kosztuje prąd, czy praca ludzi. Duży wpływ na wzrost cen gospodarki odpadami – jak wskazuje UOKiK – miała również zmiana polityki Chin w kwestii importu śmieci z zagranicy. Jeszcze kilka lat temu Chiny były największym importerem odpadów plastikowych i papierowych. W sytuacji, gdy nagle przestały je przyjmować, stawki składowania gwałtownie wzrosły w całej Europie – mówi wiceburmistrz Mateusz Suder.
Zgodnie z uchwaloną w lipcu 2019 r. ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, osoby, które nie segregują śmieci, zapłacą za ich wywóz jeszcze więcej: od dwóch do czterech razy więcej niż osoby segregujące. To, czy mieszkańcy faktycznie segregują śmieci, sprawdzą samorządy – jeśli firma odbierająca odpady z danej nieruchomości stwierdzi, że są one nieposortowane, powiadomi o tym gminę – to natomiast będzie oznaczać znacznie wyższe opłaty.
Według nowych przepisów na niższe ceny wywozu śmieci mogą liczyć mieszkańcy mający przydomowe kompostowniki – tu jednak również samorządy będą kontrolować, czy osoby deklarujące stosowanie kompostowników faktycznie to robią – jeśli nie, stracą ulgę w opłacie śmieciowej.
W gminie Myślenice opłaty za śmieci do tej pory kształtowały się na poziomie 9,90 zł od osoby. Planowana od 2020 r. podwyżka na szczęście nie będzie tak duża, jak ma to miejsce w innych miastach, czy gminach. Dla przykładu w naszej sąsiedniej gminie Mogilany, zgodnie z nowo podjętą uchwałą, mieszkańcy zapłacą za śmieci segregowane 27 zł, do tej pory było to 18 zł. Jedne z wyższych stawek obowiązują również w mieście Mszana Dolna, gdzie opłata ta wynosi 25 zł od osoby, a nawet może jeszcze wzrosnąć. U najbliższych naszych sąsiadów w gminie Pcim stawka ta wynosi 19 zł, natomiast w Dobczycach w mieście wynosi 20 zł, a poza miastem 14 zł.
Nowa stawka za wywóz odpadów segregowanych, uchwalona na sesji Rady Miejskiej 25 listopada będzie wynosiła 14.90 zł.
Podwyżek tych nie da się uniknąć. Ostatnio głos w tej sprawie publicznie zabrał nawet starosta Józef Tomal, przedstawiając pomysł, by każdy indywidualnie podpisywał umowy na wywóz śmieci, z wybraną przez siebie firmą. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy prezesa myślenickiego Zakładu Utylizacji Odpadów Jarosława Korabika.
- Proponowany system odbioru odpadów, opierający się na indywidualnych umowach zawieranych przez mieszkańców z różnymi podmiotami, przyniósłby wiele negatywnych skutków. Z punku widzenia przedsiębiorstwa zajmującego się odbiorem i przetwarzaniem odpadów, na chwilę obecną nie widzimy możliwości zawierania indywidulanych umów z mieszkańcami. Takie rozwiązanie nie przyczyniłoby się do zmniejszenia opłat za odbiór odpadów, gdyż wiązałoby się z wyższymi kosztami organizacji systemu i transportu odpadów, a także obsługi administracyjnej. Należy pamiętać, że mimo niedoskonałości obecnego systemu, pozwolił on na zredukowanie dzikich wysypisk, oraz przyczynił się znacznie do zmniejszenia ilości nielegalnie spalanych śmieci – mówi Prezes ZUO Jarosław Korabik