Odnaleziony „Beskidzki Janosik”
W dniu 8 marca w Belwederze odbyła się uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar terroru komunistycznego i zbrodni niemieckich. Wśród „odnalezionych” był Jan Sałapatek. W czasie uroczystości rodzinę Sałapatka reprezentowała Elżbieta Głuc jego siostrzenica oraz syn bratanka Stanisław Gaura.
Jan Sałapatek ps. „Orzeł nazywany dzisiaj „Beskidzkim Janosikiem” jest jedną z piękniejszych postaci Żołnierzy Niezłomnych w skali ogólnopolskiej. Pochodził z Jachówki, wsi w gminie Budzów, w powiecie suskim. W czasie drugiej wojny światowej był żołnierzem Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej. Po wojnie nie złożył broni. Działał w ramach podziemnych struktur konspiracji antykomunistycznej, w oddziałach „Błyskawica”, „Wolność- Zemsta” oraz „Zorza”. Przez 12 lat ukrywał się w „lesie” i prowadził walkę o wolną Polskę, najpierw z okupantem niemieckim, a po 1945 roku z okupantem rosyjskim i rodzimymi komunistami. Trwał w oporze aż do 1955 roku.
Był szczególnie znienawidzony przez komunistyczny aparat terroru i propagandy. Działał głównie na terenie powiatów suskiego i myślenickiego. Miał swoich współpracowników i kryjówki w Trzebuni, Więciórce, Bogdanówce, Skomielnej Czarnej, Harbutowicach, Jaworniku, Krzyszkowicach i Głogoczowie. Kiedy zrobiło mu się „za ciasno” na naszym terenie ukrywał się w Krakowie i Balicach. Korzystał z licznej pomocy zaufanych miejscowych współpracowników, którzy za udzielenie mu wsparcia płacili wysoką cenę. Wielu z nich trafiło na wiele lat do więzień, wszyscy doświadczyli terroru stosowanego przez bezpiekę. Byli bestialsko katowani, niszczono ich dobytek w czasie rewizji, rozbijano rodziny i normalne życie. Często stawali się obywatelami drugiej kategorii.
Jan Sałapatek został ujęty 18 stycznia 1955 roku w Trzebuni, w wyniku prowokacji Urzędu Bezpieczeństwa. W czasie akcji został uderzony w głowę metalową rurką przez najętego przez UB konfidenta, który był wielokrotnym mordercę. Ciężko ranny, gdyż na skutek uderzenia nastąpiło pęknięcie czaszki i nieprzytomny został przewieziony do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Myślenicach, przy ul. Kazimierza Wielkiego, jednak jego stan nie pozwolił na przesłuchanie. Dlatego został przewieziony do szpitala więziennego w Krakowie, gdzie zmarł 29 stycznia 1955 roku. Funkcjonariusze UB pochowali go potajemnie na cmentarzu Rakowickim w Krakowie w grobie 40 rzędzie 15. kwatery LXXXVI. Rodzina, z czasem dowiedziała się gdzie spoczywały jego doczesne szczątki jednak przez wiele lat nie można było uzyskać w tej sprawie pewności. Dopiero po wielu lat poszukiwania jego szczątki odnaleziono we wrześniu 2021 roku w wyniku prac poszukiwawczych Instytutu Pamięci Narodowej.
W uroczystości w Pałacu Prezydenckim uczestniczyli także krewni innego Żołnierza Wyklętego ziemi myślenickiej. Wśród odnalezionych był mieszkaniec Skomielnej Białej Mieczysław Adamiec ps. „Ciemny”. Był on żołnierzem AK i poakowskiej konspiracji. W lutym 1946 roku został aresztowany i skazany na 4 lata więzienia. Odbywał karę w więzieniu św. Michała w Krakowie i w dniu 18 sierpnia 1946 roku brał czynny udział w rozbiciu tego więzienia. Sam brał udział w rozbrajaniu strażników oraz naczelnika więzienia. Po wydostaniu się za mury podjął próbę ucieczki. Tego samego dnia został schwytany. W dniu 31 sierpnia 1946 roku został skazany na karę śmierci, którą wykonano 25 września 1946 roku.