Oszukał ją „na żołnierza”
Oszustwo na wnuczka? To już przeszłość. Dzisiaj oszuści żerują na samotnych kobietach, którym wmawiają, że są żołnierzami a następnie wyłudzają ich oszczędności. Jedna z mieszkanek powiatu straciła w ten sposób 100 tys. zł
Do takiej sytuacji doszło na terenie powiatu myślenickiego. - Zaobserwowaliśmy nowy sposób wyłudzania pieniędzy - informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji. Jak się okazuje najnowszym trendem wśród naciągaczy jest historia „na żołnierza”.
Najczęściej taki oficer przebywa na misji w Afganistanie lub w innym kraju i pod taką legendą „zaczepia” użytkowniczki portali społecznościowych. Po dłuższej korespondencji, zdobyciu zaufania następuje atak. Pod pretekstem chęci przyjazdu do Polski informują, że rzekomo wysyłają do nich paczkę ze swoimi osobistymi rzeczami, dokumentami wojskowymi, biżuterią oraz dużą ilością gotówki.
- Zazwyczaj potrzebują ich na wysłanie paczki. Kiedy kobieta oczekuje na wartościową przesyłkę od swojego adoratora otrzymuje informację, że paczkę zatrzymali celnicy. Wtedy ,,żołnierz” prosi o przesłanie pieniędzy w kwocie kilkunastu, lub nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, aby paczka bez problemu przeszła przez granicę. Podobny przypadek odnotowano również w powiecie myślenickim. Poszkodowana straciła ponad 100 tys. złotych - mówi Dawid Wietrzyk.
Jak przestrzega, oszuści często kreują swój wizerunek jako osób wrażliwych, szukających uczucia i stabilizacji, a jednocześnie – doświadczonych przez los. Gdy kobieta da się już zmanipulować i zaufa, proszą o pieniądze.
Kolejne scenariusze oszustwa to na „dobytek życia” lub „skarb”. Sprowadzający się żołnierz jakoś musi przecież je przetransportować. A to, wiadomo… kosztuje. Aby osiedlić się u ukochanej potrzebuje kilkudziesięciu tysięcy złotych na przewiezienie całego swojego dobytku. Trzecim używanym przez fałszywych żołnierzy scenariuszem jest „cel rodzinny”. Wtedy fałszywi żołnierze potrzebują pieniędzy na pilną operację lub rehabilitację dziecka. Jak się okazuje, naiwne kobiety lekką ręką potrafią z takiej okazji wysłać 10 a nawet 20 tys. złotych.
- Warto pamiętać, aby o wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast informować policję, korzystając z numeru alarmowego 997. Pamiętajmy, że tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa! - zwraca uwagę Dawid Wietrzyk.
Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 8.