Pamiętajmy o Aniołach
Jakże uboga byłaby nasza wiara i kultura bez Aniołów, Zwiastunów i Posłańców Boga. Jakże nędzne i odarte byłoby nasze życie bez ich stróżowania i pocieszania. Bez ich olśniewającej mądrości i słowa potęgi, miłości bezgranicznej, dobroci nieskończonej.
Jakże byłoby ono puste bez „jasnych, czystych, wieloskrzydłych” Tronów, Cherubinów i serafinów. Bez Archistratega i najprzedniejszego wodza niebieskich zastępów – Michała; bez złotoustego zwiastuna wyroków Bożego miłosierdzia – Gabriela; bez patrona wędrowców – Rafała, których
szlachectwo zaprawdę przewyższa wszystko i wszystkich.
I choć nie możemy Ich dotknąć, przejrzeć, zobaczyć – wszak wymykają się naszemu ludzkiemu poznaniu – odczuwamy Ich eteryczną obecność, moc i opiekę zaiste najszlachetniejszą, albowiem głęboko rozlewającą się nad wszystkimi naszymi sprawami i czynnościami.
Jest więc rzeczą aż nadto zachwycającą, że mamy tylu najdostojniejszych opiekunów i stróżów; tylu zacnych orędowników sprawiedliwości i darczyńców wszelkiego Dobra i Piękna; tylu poskromicieli zła i duchów nieprawości. W kształtowanej przez tysiąclecia kulturze i historii chrześcijaństwa Aniołowie wszelkich urzędów, wszelkich spraw i czynności mają swoje odwieczne miejsca i „apartamenta”, do których zaprawdę mogą wejść tylko najwrażliwsi. Wrażliwi na Ich obecność, na Ich moc i potęgę, na Ich cnoty. Niezliczone zastępy najszacowniejszych Ojców Kościoła od wieków poświęcają im teologiczne rozprawy i traktaty, soborowe konstytucje, misyjne wieczerniki i katechezy. Najznamienitsi artyści słowa, dłuta, pędzla i wielu innych dyscyplin artystycznej wypowiedzi z upodobaniem i talentem kreśliło i kreśli znakami sztuki wizerunki Posłańców Boga dodając każdemu z Nich stosowne symbole – atrybuty.
W światowym dziedzictwie dzieł najcenniejszych i najwybitniejszych wyłaniają się najwspanialsze malowidła i obiekty sztuki sakralnej, w tym Anioły strzegące bram raju, Anioły adorujące, misteryjne i muzykujące, Anioły narodowych powstań i rewolucji, krwawych zbrodni i przestrachów. A są w istocie wszędzie… A to we wnętrzach najwspanialszych świątyń świata, na ołtarzach i sklepieniach katedr i kościołów. Upiększają pięknością swego majestatu i zadumania stojące na rozstajach polnych dróg kapliczki, przydrożne figury świętych i błogosławionych. Stoją – jak mawiał poeta – „…na rodzinnych polach…”- dodajmy – na polskich polach, na polskich zagonach i wertepach. Anioły zadomowiły się również w pałacowych komnatach i rezydencjach dawnych władców, także współczesnych mocarzy świata i także samo w betonowych sypialniach mieszkańców wielkich metropolii, tudzież i małych osiedli. I tam, gdzie spoczywają prochy najbliższych… Są więc wszędzie… i tu i tam… i w niebie, i na Ziemi… i pomiędzy tymi światami. Stoją, strzegą, stróżują… Ubogacają bezkresne przestrzenie naszego życia i krajobrazu duszy. Są w nas samych, są obok nas i poza nami. Dalibóg wszędzie – w każdym miejscu naszego pielgrzymowania. Na zawsze…i na wieki wieków…
Święta liturgiczne:
29 września Świętych Archaniołów Gabriela. Michała. Rafała
2 października Wspomnienie Aniołów Stróżów
Jan Koczwara