Porozmawiajmy o filozofii. Etyka
Niektórych z Państwa nużą już – być może – te moje felietony poświęcone filozofii. Na pocieszenie dodam, że to już przedostatni dział filozofii, który próbuję Państwu przybliżyć. Ostatnia będzie Logika, o której opowiem za tydzień. Dzisiaj natomiast zajmiemy się etyką.
Każdy z pewnością o niej słyszał, w wielu wypowiedziach pojawiają się do niej nawiązania, natomiast filozofia od starożytności usiłowała ową etykę uporządkować. Nie ulega wątpliwości, że etyka ma związek z moralnością, ale moralność to po prostu zbiór norm, które określają, co jest dobre, a co złe. Natomiast etyka jako gałąź filozofii sięga głębiej, odwołuje się do pojęcia słuszności, szuka ostatecznych wyjaśnień owych norm (stosowanych w praktyce, ale nie zawsze do końca przemyślanych, rozważa także problem genezy zła i sposobów jego przezwyciężenia.
Zródeł etyki naukowej szukać trzeba – podobnie jak źródeł wszystkich działów filozofii - w pismach mędrców greckich. Jak się wydaje pierwszym opracowaniem zaliczanym do etyki filozoficznej były Sentencje Talesa z Miletu. Niektórzy wskazują jako twórcę podstaw etyki Sokratesa, ale po pierwsze Tales żył wcześniej (625-547 p.n.e.) niż Sokrates (469-399 p.n.e.), a po drugie metoda uprawiania filozofii stosowana przez Sokratesa (tak zwana majeutyczna) nie bardzo sprzyjała budowaniu ogólnej teorii etyki.
Sentencje Talesa nie zostały przez niego spisane (jest możliwe, że on nigdy nie napisał sam żadnego traktatu), ale są znane z cytatów przywoływanych przez jego uczniów. Te sentencje Talesa, które są przez nich przytaczane, nie są jednak jakoś szczególnie głębokie. Na przykład „Nie wzbogacaj się w niegodziwy sposób” albo „Ucz się tego, co najlepsze”. Niemniej jest to owo „małe ziarnko gorczycy”, z którego wyrosło potem ogromne drzewo etyki.
Uważny Czytelnik zauważył zapewne, że posłużyłem się tu cytatem z nauczania Jezusa Chrystusa (Mat. 13.31). Zrobiłem to nieprzypadkowo. Nauczanie Jezusa miało bowiem ogromny wpływ na powstanie współczesnej etyki. Podobnie ważne były wcześniejsze ustalenia religii mojżeszowej (Dekalog!) oraz późniejsze nauczanie Mahometa (Koran). Wyznawcy Jezusa bardzo rozwinęli i pogłębili jego rozważania na temat etyki. Pisał o tym św. Paweł, św. Augustyn i św. Tomasz z Akwinu. Z pewnością te osoby można zaliczyć do grona twórców etyki!
Jednak błędem byłoby stawianie znaku równości pomiędzy religią (jakąkolwiek) a etyką rozumianą jako dział filozofii. Bardzo głębokie i mądre przemyślenia na temat etyki publikowali bowiem także ludzie nie związani z żadną aktualnie istniejącą religią, na przykład starożytni filozofowie greccy na długo przed Chrystusem. Pisali o tym Solon, Demokryt, Platon i Arystoteles. Swoistą etykę z afirmacją dążenia do przyjemności stworzył i propagował Epikur. Etykę życia w zgodzie z naturą głosił Seneka.
Pisali o etycznych wyborach także filozofowie ery nowożytnej: Tomasz Hobbes (Prawo natury a moralność) Benedykt Spinoza (Etyka racjonalna), Dawid Hume (Zmysł moralny), Wolter, Rousseau, Kant oraz – co ciekawe – Karol Marks.
W czasach współczesnych etykę rozwijano, ale też zniekształcano. Fridrich Nietsche napisał o etyce nadczłowieka, na czym oparli się Hitlerowcy w swoim obsesyjnym mordowaniu Żydów i Słowian. Bardzo poczytne opracowania o etyce pisał Zygmunt Freud, któremu wszystko się kojarzyło z seksem i Albert Camus, który twierdził, że podstawowym problemem filozoficznym jest samobójstwo.
Na liście autorów, którzy wnieśli swój wkład do etyki nie brak także nazwisk Polaków. Roman Ingarden pisał o względności wartości, Tadeusz Kotarbiński poszukiwał etyki niezależnej, a Władysław Tatarkiewicz zastanawiał się, czy wartości etyczne są obiektywne, czy subiektywne.
Jest się nad czym zastanowić!