Sylwester na Rynku wciąż przyciąga
Według szacunków policji Nowy Rok na myślenickim Rynku przywitało około 1800 osób. Muzyka rozbrzmiewała od godz. 22 do 1 w nocy. Impreza przebiegła spokojnie i obyło się bez poważniejszych incydentów
Spędzanie Sylwestra na płycie Rynku weszło myśleniczanom w krew. Pomimo braku występów na żywo, wciąż chętnie witamy Nowy Rok wraz z pozostałymi mieszkańcami. -Dla nas Sylwester to przede wszystkim impreza ze znajomymi.Najpierw bawimy się w domu, a odliczanie ostatnich sekund starego roku obowiązkowo musimy zaliczyć na Rynku – mówiła Patrycja i Łukasz, którzy każdego Sylwestra spędzają w taki sam sposób.
Zabawa ze znajomymi i możliwość osobistego złożenia życzeń, przyciąga na płytę Rynku wiele osób.
Lawinę życzeń uruchomił burmistrz, winszując wszystkim spokojnego i udanego roku. Zaraz potem zgromadzeni pod ratuszem odliczali ostatnie sekundy starego roku i wraz z fajerwerkami wystrzeliły korki od szampanów. Po pokazie sztucznych ogni sylwestrowicze bawili się na plenerowej dyskotece tańcząc m.in. do „Let’s twist again”, nieśmiertelnego „We Will Rock You” zespołu Quenn oraz muzyki współczesnej. Zabawa trwała do godziny 1 w nocy.
Nad bezpieczeństwem imprezy czuwała policja oraz firma ochroniarska Bison Security z Krakowa. Jak oceniają funkcjonariusze dowodzący akcją, w kulminacyjnym punkcie zabawy, na Rynku pojawiło się około 1800 osób.
Zakończenie zabawy, nie było końcem czasu pracy dla policjantów, którzy pilnowali porządku do rana, zarówno w Myślenicach jak i w pozostałych miejscowościach powiatu. - Na szczęście obeszło się bez odnotowania zdarzeń, w których doszłoby do poważnego zagrożenia życia, zdrowia lub mienia uczestników zabaw noworocznych. Jeszcze przed rozpoczęciem zabawy na Rynku, przed godz. 23, policjanci ujęli nietrzeźwego szesnastolatka, który wulgarnymi słowami i gestami znieważył funkcjonariuszy – powiedział nam Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Policjanci interweniowali także na ulicy Sobieskiego, gdzie grupa nietrzeźwych nastolatków postanowiła przenieść znak drogowy. Odnotowane przez policję incydenty nie wpłynęły na przebieg imprezy na Rynku.
tekst i foto p.jag