Systemy informatyczne w psychologii
Zapewne znużył Państwa długi „serial” moich felietonów poświęcony wprowadzeniu do filozofii. Zwłaszcza, że nie ukrywam, iż filozofią interesuję się jedynie amatorsko, od czasu gdy na studiach miałem wykłady prof. Józefa Lipca. Wykłady te były wmuszane nam, studentom informatyki, przez PRLowski pogram, który musiał zawierać przedmiot „Podstawy Filozofii Marksistowskiej”. Na szczęście prof. Lipiec nie przejmował się programem i przekazał nam piękny wykład historii filozofii. Owszem, o Marksa zahaczył też, ale jedynie mimochodem. Natomiast historię filozofii przedstawił fascynująco. Od tej pory, nie zaniedbując literatury fachowej z mojej dziedziny, w każdej wolnej chwili studiowałem właśnie książki filozoficzne: Tatarkiewicza, Tischnera, Kołakowskiego, Russela...
Nie zmienia to oczywiście faktu, że w dziedzinie filozofii jestem wyłącznie amatorem, więc w moich felietonach w Gazecie Myślenickiej wracam teraz do tematyki, na której się naprawdę znam.
Zajmuję się informatyką, ale ponieważ służy ona człowiekowi, więc w moich pracach muszę zwracać uwagę na psychologię. Z kolei psycholodzy używając przy wykonywaniu swojej pracy różnych narzędzi nie stronią także od informatyki. Długo brakowało jednak zbiorczego polskiego opracowania na ten temat. Dlatego gdy w 2010 roku dr Tomasz Rowiński zwrócił się do mnie, żebym wspólnie z nim zredagował książkę pod tytułem „Psychologia i informatyka. Synergia i kontradykcje” – zgodziłem się ochoczo. Książka ta, będąca wspólnym dziełem wielu autorów (psychologów i informatyków) ukazała się nakładem wydawnictwa Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie. Po jej wydaniu odczuwałem jednak niedosyt, więc w następnym roku, tym razem z mojej inicjatywy z tym samym współredaktorem, wydałem książkę „Informatyka i psychologia w społeczeństwie informacyjnym”. Jej wydawcą była moja AGH.
Upłynęło od tego czasu 14 lat, więc obszar wzajemnego przenikania się informatyki i psychologii znacznie się poszerzył – i o tym chciałbym tu dziś opowiedzieć.
Istniejące obecnie internetowe strony psychologiczne pełnią głównie funkcję kanału komunikacyjnego, zapewniającego potrzebującym pomoc i wiedzę profesjonalistów. Taka forma pozwala na łatwe i szybkie dotarcie pacjenta do lekarza i lekarza do pacjenta. Zwolenników i przeciwników tej metody jest zapewne tyle samo, nie da się jednak zaprzeczyć, że zaletą takiej komunikacji jest wysoki poziom anonimowości, który jest niemożliwy w kontakcie realnym. Taki rodzaj kontaktu psycholog-pacjent jest szczególnie wykorzystywany przez młode pokolenie, które biegle posługuje się nowymi technologiami.
Kolejnym zastosowaniem informatyki w psychologii są badania. W celu przeprowadzeniu badań w świecie rzeczywistym potrzebne są dość wysokie środki finansowe. Zaletą systemów informatycznych jest szybsza, łatwiejsza i tańsza realizacja zamierzonych celów badawczych. W takich badaniach eksplorator stwarza pewną określoną sytuację i obserwuje ludzkie reakcje na dane uwarunkowania. Systemy rzeczywistości wirtualnej zapewniają wysokie bezpieczeństwo respondenta i badacza, czego nie można łatwo zagwarantować w realnym świecie.
W tym krótkim felietonie nie wyczerpałem oczywiście tematu, więc do zagadnień styku informatyki i psychologii jeszcze powrócę.