Terapeutyczna moc sztuki
W Centrum Zdrowia Psychicznego Małopolska-Południe w Myślenicach przy ulicy Drogowców 6, które działa w strukturze Szpitala Klinicznego im. dr Józefa Babińskiego SPZOZ w Krakowie, realizowana jest opieka pacjentów przez Oddział Dzienny Psychiatryczny. Czas leczenia na Oddziale Dziennym trwa od 12 do 16 tygodni.
W tym czasie zapewniona jest opieka w wymiarze leczenia farmakologicznego, prowadzona jest psychoterapia grupowa, pacjenci mają również odpowiednią opiekę pielęgniarską, mogą także brać udział w terapii indywidualnej. Ponadto każdy pacjent ma zapewniony jeden ciepły posiłek w ciągu dnia, a pobyt dzienny trwa – w dni robocze - od 8.00 do 14.00.
Pomaganie pacjentom w powrocie do codzienności realizuje się poprzez wdrażanie systematyczności – każdego z nich obowiązuje ścisły porządek dnia, ponieważ pobyt dzienny ma określone ramy czasowe, do których stopniowo przybywający na Oddział pacjenci przyzwyczajają się, by potem – po opuszczeniu Oddziału – przenieść zdrowe i rozwojowe nawyki na własny już użytek w samodzielne egzystowanie. Ma to niebagatelne znaczenie, ponieważ pacjent, który przejmuje odpowiedzialność za własne życie, ma większą szansę, by wrócić optymalnie do codziennego życia. Dla wielu pacjentów wymagany harmonogram dnia jest pierwszym i podstawowym etapem, który funduje kolejne stopnie wychodzenia z kryzysu psychicznego.
Oddziaływanie terapeutyczne odbywa się również podczas terapii zajęciowej prowadzonej przez Elżbietę Pietrzyk. Terapia zajęciowa stanowi jedną z metod oddziaływań w procesie zdrowienia osób chorujących psychicznie, ponieważ jest formą leczenia za pomocą określonych czynności, zajęć, pracy, które muszą mieć wymiar celowy, ciągły, planowy i systematyczny. Terapia zajęciowa nie jest dziedziną, która pojawiła się w XX lub XXI wieku, lecz jej początki sięgają czasów starożytnych, a we współczesnej medycynie ma nadal szerokie zastosowanie. Człowiek jest istotą zajęciową i zdecydowana większość jego aktywności związana jest z wykonywaniem czynności, które mają dla niego charakter użyteczny i ważny, gdyż tak naprawdę zajęcie jest nieodzownym elementem życia każdego z nas. Osoby dotknięte doświadczeniem choroby psychicznej bardzo często mają trudność w planowaniu i realizacji czynności dnia codziennego, dlatego uczestnictwo w systematycznym procesie terapeutycznym pozwala na nabywanie, czy też usprawnianie pewnych umiejętności niezbędnych dla poprawy stanu zdrowia i dążeniu do coraz lepszego funkcjonowania społecznego. Uczestniczenie w kompleksowej terapii zajęciowej pozwala na stymulowanie percepcji płynącej ze wszystkich zmysłów, takich jak wzrok, słuch, dotyk, ruch czy też smak i węch. Poprzez terapię zajęciową uczestnik ma możliwość usprawniania i doskonalenia procesów poznawczych: uwagi, myślenia, pamięci, spostrzegania jak również myślenia, także myślenia abstrakcyjnego. W terapii zajęciowej stosuje się szeroki wachlarz metod, które mogą służyć jako środek leczniczy o charakterze aktywizującym, socjoterapeutycznym czy arteterapeutycznym, a jedną z nich jest Pracownia Terapii Zajęciowej.
Elżbieta Pietrzyk, która prowadzi aktywizację w pracowni terapii zajęciowej, jest świadkiem artystycznego rozwijania zdolności pacjentów. Nierzadko zdarza się, że dopiero podczas pobytu w szpitalu na oddziale całodobowym lub na Oddziale Dziennym pacjenci odkrywają w sobie potencjał, o którym istnieniu wcześniej nie wiedzieli. Pracownia terapii zajęciowej, która jest przestrzenią wyjątkową, pełną prac pacjentów, nasycona przyjazną atmosferą tworzenia, staje się punktem kluczowym w procesie zdrowienia i wychodzenia z ograniczeń kryzysu psychicznego. Te ograniczenia często wynikają z braku wiary w siebie pacjentów, którzy są przytłoczeni swoimi lękami, obawami, niepewnością co do swego stanu zdrowia. Wielu z nich dzięki temu, że zostają dostrzeżeni, zaproszeni do wspólnej pracy, bo tworzenie wymaga odwagi i wyjścia poza strefę własnej bezradności, otwiera się na nowe doświadczenia i z wielką radością rozpoczyna przygodę!
To, że pacjenci przychodzą na Oddział jest już aktem ich woli, wyrażającej się w gotowości zmiany losu, który okazał się niełatwy i częstokroć nawet okrutny. Dlatego pracownia terapii zajęciowej i atmosfera w niej panująca stają się polem do wchodzenia w świat, który jest szansą dla pacjentów na wydobycie z siebie tego, co w nich drzemie, co jest uśpione, a co domaga się wyrażenia, co jest pełnią ekspresji. Nie dzieje się to od razu, potrzebny jest czas i skupienie czy koncentracja. Stąd tak ważne cechy w pracowni są odkrywane, na nowo zdobywane, ponieważ, tak samo jak w życiu, w sztuce potrzebna jest precyzja, rzetelność, pomysłowość czy nawet finezja.
Dla każdego pacjenta Oddziału Dziennego odpowiednie jest miejsce, które daje tyle możliwości wewnętrznego rozwoju – obcowanie z pięknem, które dobywa się z prac, wpływa na ich kondycję psychiczną. Dzięki temu, że najpierw zostaje im zaproponowane wspólne spędzanie czasu w pracowni przy nauce różnych technik rysunku, technik zdobienia, wyplatania makram chociażby, rodzi się w nich potrzeba wykorzystywania umiejętności, które posiadają. Nie są więc osamotnieni, bo tworzą obok siebie, wymieniają się więc spostrzeżeniami dotyczącymi wykonywanych prac, ale i dzięki temu mają szansę poznać się wzajemnie. Sztuka, która wymaga wielokroć skupienia, indywidualizmu, ma jeszcze jedną zaletę: łączy w dążeniach!
Elżbieta Pietrzyk w rozmowach ze mną przyznaje, że prace pacjentów są wyjątkowe przez dokładność wykonania, nietuzinkowość pomysłów, a także przez to, że jako rękodzieła są wybitnie oryginalne. Nie znajdziemy jednakowych egzemplarzy makram, rysunków, zdobionych szkatułek, wisiorków, kolczyków, łapaczy snów. To są oryginalne pomysły zamienione w artefakty, które, poprzez to, że nie powtarzają się, są cenne niczym elementy świata przyrody, która nie znosi jednakowości. Dlatego każdy pacjent jest wprowadzany do świata, w którym może przekonać się o swojej utalentowanej naturze, nawet jeśli na początku sądzi, że nie ma ku temu predyspozycji. Elżbieta Pietrzyk nie jeden raz przekonała się, że osoby, które najbardziej w siebie wątpiły, po upływie krótkiego czasu, odkrywały przestrzenie dla siebie wcześniej niepojęte. Możemy zgadywać, jak wielką przyjemność sprawia takie odkrycie. Elżbieta Pietrzyk podkreśla, że jest to możliwe, gdyż w terapii manualnej pracujemy na potencjale i na mocnych stronach podopiecznych, wówczas deficyty spowodowane pod wpływem choroby psychicznej mogą być stopniowo zminimalizowane.
Oddział Dzienny w Myślenicach ma więc do zaproponowania osobom, które są w kryzysie psychicznym, możliwość rehabilitacji poprzez uczestnictwo w zajęciach w pracowni terapii zajęciowej, będących nieodłącznym elementem procesu terapeutycznego. Dlatego potrzeba eksponowania własnych przeżyć, często nieujawniana tylko w słowie, może przybrać formę inną niż werbalna.
Poprzez cykliczną pracę artystyczną pacjenci pozostają w procesie zdrowienia, autokreacji, a także są w relacjach z innymi osobami, przed którymi stoi to samo zadanie – tworzą więc sami, każdy z osobna. ale nie samotni. Budują zatem wspólnotę oddziałową, jednocześnie dochodząc do zdrowia, które jest podstawowym dobrem. Przychodzą po nadzieję, którą daje im kontakt ze sztuką, a przy tym są z drugim, tworzącym również, człowiekiem. Sztuka wyswobadza z lęku, jest więc wolnością wyboru, odzwierciedleniem wewnętrznego napięcia, ale i twórczych mocy, które sprawiają, że życie nabiera sensu.
Luiza Kula