Złoty gol z wolnego
Dalin – Słomniczanka 1:0 (1:0) (mecz 7.04)
1:0 – Rapacz (8 min.)
Kartki: czerwona – Pater (za 2 żółte),
Żółte – Kański, Stelmach, R. Drobny, Jaworski.
Skład: Szuba – Rapacz, Pilch, Cygal (R. Drobny), Tondera, Stelmach, Hajduk, Kański (Kałat), Kępski (Stolarz), M. Drobny (Mistarz), Muniak.
Potwierdził się fakt także w tym pojedynku, że rywale ze Słomnik są arcy niewygodnym przeciwnikiem dla Dalinu. Nasi nie mogli sobie z nimi poradzić, mimo, że grali 70 min. z przewagą jednego zawodnika.
Mecz mógł być lekki, łatwy i przyjemny, gdyby Rapacz wykorzystał rzut karny w 30 min., niestety futbolówka odbiła się od słupka blisko spojenia i wyszła w pole. Nasz obrońca wypożyczony w tym sezonie z Iskry Krzęcin popisał się już na początku spotkania kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego trafiając celnie do siatki rywali. U biało – zielonych pokazały się stare grzechy nieskuteczności, bowiem sam Kępski miał 2 stuprocentowe sytuacje, a po strzale Kańskiego piłkę z linii bramkowej wybił kapitan gości Burmer. W drugiej połowie na wysokości zadania stanął niezawodny Szuba, który jakimś cudem wybronił strzał głową Kowalskiego, natomiast kolejnych sytuacji dla Dalinu nie wykorzystali dwukrotnie M. Drobny, Pilch i ponownie Kępski.
Marek Holocher: Nasza skuteczność jest makabryczna, niewykorzystane multum sytuacji spowodowało niepotrzebną nerwowość w końcówce tego pojedynku i zamiast spokojnej gry, zwycięstwo wisiało na włosku. W tym pojedynku już lepiej zagrała druga linia, wyraźnie nie miał swojego dnia Kęspski. Do strzelania karnych przewidziany jest Rapacz, który bezbłędnie wykorzystywał jedenastki podczas sparingów. Drugim po nim egzekutorem do karnych jest Pilch.
Stanisław Cichoń