Bramek nie było, emocji nie brakowało

O takich meczach zwykło się mówić, że remis nie krzywdzi żadnej z drużyn. Remisem w tym spotkaniu pachniało już mniej więcej od 20 minuty. Nie dlatego nawet, że nie było sytuacji bramkowych, ale ze względu na podobny potencjał obu zespołów.

Ani Dalin nie zdominował Barciczanki ani przyjezdni nie byli wstanie tego zrobić wobec podopiecznych Marcina Przęczka i Bartłomieja Piszczka. W pierwszej połowie Dalin mógł, a może nawet powinien wykorzystać przynajmniej jedną z dwóch okazji, które mieli Jakub Górecki i Kamil Sobala. To samo jednak można powiedzieć w drugiej połowie o Barciczance, w której znany z ekstraklasowych boisk i gry w Koronie Kielce czy Legii Warszawa Maciej Korzym dwukrotnie pokazał, dlaczego kiedyś interesowała się nim nawet Chelsea Londyn.

I w tym jego przypadku zabrakło jednak odrobiny precyzji. Tuż przed końcem meczu po strzale Michała Supla zagotowało się pod bramką Barciczanki i piłkę meczową miał Jakub Górecki. Zaś dosłownie w ostatniej akcji meczu goście jeszcze raz poważnie zagrozili bramce Dalinu, ale fenomenalną interwencją popisał się będący od dłuższego czasu w znakomitej formie Jakub Wyroba. Mimo iż nie padła żadna bramka to nie była wcale typowa ligowa młócka ani mecz do zapomnienia. Po tym meczu Dalin znajduje się na 7 miejscu w tabeli z dorobkiem 31 punktów, zaś Barciczanka na 10 i ma o jeden punkt mniej od myśleniczan. W najbliższej kolejce Dalin 8 kwietnia zagra na wyjeździe z zajmującym 12 miejsce Orłem Ryczów (27 punktów) natomiast na własnym boisku zobaczymy naszych piłkarzy 15 kwietnia w starciu Radziszowianką, która okupuje 15 pozycję w tabeli.

Dalin Myślenice - Barcicznka Barcice 0:0

Dalin: Wyroba - Chochliński, Przetocki, Kowalski, Madej - Stachoń, Biel- J. Górecki,Wojtan (78 Malisz), Cienkosz(70 Supel)- Sobala (70 Gunia)

Barciczanka: Różalski - A.Basta (38 Ciężkoba), D. Basta, Bonalde (55 Krupa), Zawiślan, Salamon (55 Białowodzki), Maślejak, Gryźlak, Zygmunt, Łukasik, Korzym (87 Stawczak)

Sedziował: Rafał Arendarczyk (Niedzica). Żółte kartki: J. Górecki - Krupa.