Dalin w trzech odsłonach
Trzy różne oblicza pokazał w ciągu tygodnia Dalin Myślenice. Co ważne, żadne z nich nie było negatywne, ale tylko jedno przyniosło pełen sukces.
W starciu z pogromcą Wieczystej Kraków czyli Wiślanami Jaśkowice zobaczyliśmy Dalin grający jak równy z równym z czołówką tabeli. W pierwszej połowie mający znacznie więcej do powiedzenia od rywala i w przekroju całego spotkania chyba zasługujący na remis. W wyjazdowym meczu Z Orłem Ryczów myśleniczanie byli już stroną dominującą przez cały mecz, ale dwa błędy w bardzo solidnej do tej pory obronie spowodowały, że mecz zakończył się podziałem punktów. To najlepsze oblicze Dalinu zobaczyliśmy natomiast w meczu z Pcimianką. Można chyba śmiało napisać, że był to zresztą najlepszy mecz Dalinu tej wiosny. Obejrzeliśmy derby regionu, które w przeciwieństwie do wielu poprzednich były bardzo dobrym widowiskiem piłkarskim, a nie ligową młócką i Dalin udowodnił, że potrafi połączyć grę skuteczną z niezwykle efektowną dla oka.
Podopieczni Krzysztofa Hajduka dzielnie walczyli w obronie i konstruowali znakomite akcje. Mnóstwo przechwytów i odbiorów zanotował chociażby Dawid Kałat czy Michał Wojtan, a Andrzej Biel dosłownie zaryglował swoją stronę boiska przed szarżami Waldemara Luberdy. Z bardzo dobrej strony w roli bocznego obrońcy spisał się także stoper Michał Przetocki. Do tego dodajmy jeszcze piękną bramkę Mateusza Reczulskiego, który przymierzył z ponad 20 metrów w samo okno i Bartłomieja Ostafina, który zdjął pajęczynę niezwykle efektownym wolejem, stojąc prawie tyłem do bramki. A takich efektownych akcji było (szczególnie w wykonaniu Bartka Ostafina) jeszcze kilkanaście i okazji do następnych bramek stworzono bez liku. Co ważne goście nie byli tylko tłem dla myśleniczan i mecz przyniósł mnóstwo emocji również postronnym obserwatorom futbolowym, chociaż zwycięstwo nie podlegało dyskusji. Porażka Pcimianki najprawdopodobniej przypieczętowała jej spadek i wypada napisać: niestety przypieczętowała, bo ten zespół ma sporo piłkarskiej jakości do zaoferowania, a nie jest to wcale reguła na boiskach IV ligi.
Dla Dalinu był to kolejny krok w kierunku ugruntowania swojej pozycji w górnej części tabeli, co da myślenickim piłkarzom utrzymanie w zmniejszonej od przyszłego sezonu IV lidze. Kolejny test i gra o ważne punkty już w najbliższy weekend na wyjeździe z Jawiszowicami. Tydzień później natomiast hitowy mecz, na który kibice czekają chyba od początku rozgrywek czyli Dalin-Wieczysta.
Dalin Myślenice – Wiślanie Jaśkowice 1:2(1:0)
Kałat 44 – Balcer 55, Seweryn 74
Orzeł Ryczów - Dalin Myślenice 2:2 (1:0)
Stawarczyk 30 samob., Porębski 75 – B. Ostafin 47, Jędrzejowski 90+3
Dalin Myślenice - Pcimianka 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Reczulski 25, 2:0 B. Ostafin 72.
Dalin: Krzyżanowski – Przetocki, Stawarczyk, Kowalski, Biel – Górecki (70 Gunia), Jędrzejowski (85 Tokarz), Wojtan (80 T. Ostafin), Kałat, Reczulski (65 Sobala) – B. Ostafin (85 Cienkosz).
Pcimianka: Dul – Chochlinski, K. Pandyra, Kowalczyk, Korczyk – Luberda, Dudek (35 Zeszczuk), Mizera (75 Dziadkowiec), Kowalski, D. Zalejski (60 N. Zalejski) – Onwudi.
Sędziował: Michał Fudala (Brzesko). Żółte kartki: T. Ostafin - K. Pandyra. Widzów: 200.