Dariusz Piątkowski - być jak Kirk Hammett

Dariusz Piątkowski - być jak Kirk Hammett

Rok 1991 nie bez powodu jest uważany za jeden z najważniejszych w historii muzyki rockowej. To właśnie w 1991 ukazały się tak przełomowe, klasyczne już dzisiaj płyty jak „Nevermind” Nirvany, „Achtung Baby” U2, „Blood Sugar Sex Magik” Red Hot Chili Peppers, obie płyty „Use Your Illusion” Guns N Roses czy wreszcie „Black Album” Metalliki. A oprócz tego niezliczona ilość kamieni milowych z kręgu muzyki niezależnej. Dla polskiego fana rocka, szczególnie takiego, który sam coś gra, ten rok był ważny również dlatego, że ukazała się na rynku książka (plus dwie kasety) „Blues-Rock Guitar Workshop” Leszka Cichońskiego czyli pierwsza szkoła profesjonalnego „wymiatania” na gitarze, dzięki której można było się dowiedzieć jak się robi te licki co gra Hendrix, Page, Clapton albo Blackmore. Trudno powiedzieć ilu ludzi zostało wtedy zainfekowanych ciężkim graniem, ale Dariusz Piątkowski należy do nich z pewnością.

Do tego momentu w zasadzie nie za bardzo interesowała mnie taka muzyka, ale kiedyś pomagałem mamie przy kserowaniu tekstów do „Czarnego Albumu” Metalliki i zafrapowała mnie ich treść. Resztę zrobił ten słynny teledysk do „Enter Sandman”, który można było zobaczyć wtedy chyba w każdej telewizji. Grałem już trochę na gitarze akustycznej od siostry, ale od tego momentu zapragnąłem być jak Kirk Hammett.

Pomogła w tym wspomniana książka Cichońskiego, którą Darek posiada do tej pory, podobnie jak parę innych samouczków - Wojciecha Seweryna czy Janusza Popławskiego. Parę lat praktyki i pojawiła się pierwsza gitara elektryczna, oczywiście z wajchą tremolo. To był Ibanez. W 1998 roku w życiu Dariusza Piątkowskiego pojawił się pierwszy zespół rockowy w pełnym znaczeniu tego słowa. Spectrum po trzech latach działalności nagrało debiutancki mini album pod zaskakującym tytułem „demo 1”, na który złożyło się 6 utworów i w 2002 roku zyskał on bardzo pochlebne recenzje chociażby w Metal Hammerze. Być może o Spectrum byłoby dzisiaj głośno w Polsce i Europie, ale muzycy stanęli wówczas przed typowym dylematem zespołu, który jest na pierwszym szczeblu do kariery - czy zaryzykować całe swoje życie i kupić sobie bilet w jedną stronę jakim jest życie w trasie, nagrywanie płyt i stuprocentowe zaangażowanie w muzykę bez gwarancji profitów i tego, że się człowiek utrzyma z samego grania.

- Nie jest łatwo podjąć takie ryzyko, gdy większość zespołu właśnie zakłada rodziny, ma już jakąś stałą pracę czy też kończy studia.

Kilka razy Spectrum w swojej historii było bliskie zagrania jako support przed naprawdę znanymi kapelami, takimi jak Cochise z wokalistą Pawłem Małaszyńskim. W realizacji tych planów przeszkodził covid. Od czasu debiutu przez Spectrum przewinęło się kilkunastu muzyków, ale ten najbardziej klasyczny skład (Dariusz „Dari555” Piątkowski- gitara, Bartek „Skuzi” Jaśkowiec –gitara, Konrad „Radek” Moskal- wokal, Seweryn Fus- perkusja oraz Wojciech Biela – bas) powrócił w 2012 roku, zaś trzy lata później ukazał się ich pełnoprawny debiut czyli album „XV” i był to powrót w siodle.

Spectrum bywa określane jako zespół thrashmetalowy, ale to duże uproszczenie, bo na „XV” zdecydowanie bliżej im do Pantery niż do „wielkiej czwórki”. Najprościej rzecz ujmując jest to symfonia fajnych riffów gitarowych i dowód na to, że nie trzeba wyważać otwartych drzwi. Słychać radość z grania, mądre (ale nie przemądrzałe) teksty, energię i jedyne do czego się można przyczepić to fakt, że płyta za łatwo „wchodzi”.

O Darku Piątkowskim piszemy jednak również z innych powodów. Po pierwsze wziął udział w Wielkim Graniu na Narodowym, gdzie prawie tysiąc muzyków i wokalistów z całego kraju zagrało na żywo wielkie przeboje rockowe takie jak "Smells Like Teen Spirit” , „Its My life” czy „Enter Sandman”, a wśród wykonawców pojawili się chociażby Jan Borysewicz, Krzywy, Urszula, Janusz Panasewicz czy Doda. I określenie wziął udział to trochę za mało powiedziane.

- W trakcie grania słychać było tylko kilkunastu muzyków, którym konkretne kawałki najlepiej wychodziły. Mam wielką satysfakcję, bo moje dźwięki Stadion Narodowy usłyszał w trakcie „Enter Sandman”. Fajna impreza i mam nadzieję, że nie ostatnia, chociaż sam stadion wypełnił się wtedy może w jednej trzeciej i chyba nie było takiego sukcesu jak spodziewali się organizatorzy.

Drugi powód jest taki, że Darek kilkanaście miesięcy temu otworzył na youtubie własny kanał internetowy, na którym testuje gitary i wzmacniacze i jest to prawdziwa kopalnia wiedzy dla każdego kto za gitarę kiedyś chwycił, gra na niej obecnie, albo zrobi to w przyszłości. Z tych filmików można się dowiedzieć chociażby jak zagrać thrasmetalowy riff na Fenderze Telecasterze czyli gitarze kojarzącej się raczej z Keithem Richardsem i takich smaczków jest tam bez liku. Rosnąca popularność tego kanału doprowadziła nawet do nagrania filmu z innym znanym gitarowym youtuberem Ksantypem, a ten o gitarach rozmawia już z nie byle kim. Dariusza Piątkowskiego, rodowitego mieszkańca Sułkowic obowiązki zawodowe i rodzinne rzuciły do Kielc, gdzie pracuje jako informatyk, ale w Myślenicach możemy go zobaczyć, albo przy okazji koncertu Spectrum, albo gdy filmuje mecz szczypiornistów SUMKS Jedynki, ponieważ zbieżność nazwisk ze słynnym trenerem Władysławem Piątkowskim nie jest przypadkowa.

TOP5 ulubionych płyt: Metallica - Kill em All, Vader - Triumph Of Death, Megadeth - Countdown To Extinction, Dream Theater - Train Of Thought, Acid Drinkers - Verses Of Steel

TOP 5 ulubionych gitar: ESP Ell Arrow, Solar Guitars V 1.7 Fbb, Gibson Flying V Ebony,, Fender Telecaster, BC Rich KKSVGT.

 

 

Rafał Podmokły Rafał Podmokły Autor artykułu

Dziennikarz, meloman, biblioman, kolekcjoner, chodząca encyklopedia sportu. Podobnie jak dobrą książkę lub płytę, ceni sobie interesującą rozmowę (SPORT, KULTURA, WYWIAD, LUDZIE).