Dwie niedziele radosnego świętowania
Ostatnie dwa weekendy w Trzemeśni były niezwykle intensywne, ponieważ najpierw odbył się piknik rodzinny zorganizowany przez KGiG w Trzemeśni oraz OSP Trzemeśnia, a tydzień później miał miejsce coroczny Festyn Parafialny, czyli najważniejsza impreza w roku w parafii Trzemeśnia.
Należy zacząć chronologicznie od pikniku rodzinnego, który miał miejsce w niedzielę 30 czerwca. Organizacyjne połączenie lokalnego folkloru, który wnosiło KGiG oraz strażackich atrakcji oferowanych przez OSP, to strzał w dziesiątkę. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie – jedni stali w kolejce do przejażdżki quadem, a drudzy przy dźwiękach akordeonu śpiewali takie piosenki jak: „Hej z góry, z góry” czy „Hej Sokoły”.
Strażacy w tym roku wyjątkowo się postarali, bo oprócz tradycyjnego zaprezentowania strażackiego sprzętu, zorganizowali również kontrolowane gaszenie pożaru oraz tor przeszkód, na którym każdy mógł przetestować swoja kondycję. Na tych, którzy najszybciej poradzili sobie z trudnościami, czekały specjalne bony.
Jednak był to dopiero przedsmak, tego co miało mieć miejsce tydzień później. Na wstępie warto zaznaczyć, że Festyn Parafialny co roku organizowany jest z rozmachem godnym świętom gmin. Co więcej, w tym roku był on połączony z Myślenicką Sceną Letnią, co dodało prestiżu i z pewnością zwiększyło frekwencję podczas tego wydarzenia.
Pierwsze godziny festynu stały pod znakiem intensywnych opadów deszczu. Na szczęście dzieci, dla których przygotowane były w tym czasie atrakcje nie zraziły się pogodą i chętnie brały udział w zabawach z maskotką „tygrysa kung-fu”, quizach muzycznych i pozostałych animacjach. Po poprawie warunków atmosferycznych dostępne były także dmuchańce oraz zabawa w pianie.
Dla rodzin z dziećmi przewidziany był także pokaz iluzji “Magia z Kapelusza”. Podczas występu na scenie lądowali kolejni uczestnicy, którzy mieli nietęgie miny, gdy po raz kolejny ich zmysły zostały oszukane przez zręcznego magika.
Później nadszedł czas na koncerty. Jako pierwsza wraz ze swoimi tancerkami na scenie pojawiła się Kayla, która muzyką disco-polo wprawiła w dobry nastrój wszystkich zgromadzonych pod sceną. Jednak główną gwiazdą tego wieczoru miał być Capitan Folk, który łączy brzmienia folkowe z disco. Do jego największych hitów należą między innymi: “Karczmareczka” czy “Kalinka”. Podczas jego występu, widać było, że jego rozpoznawalność dotarła również do Trzemeśni.
Festyn Parafialny nie mógłby się jednak obyć bez licytacji i loterii fantowej. Podczas tej pierwszej części można było zakupić obrazy, perłowy różaniec czy lot helikopterem nad parafią i Zalewem Dobczyckim. W jeszcze bardziej atrakcyjne przedmioty obfitowała ta druga. Wystarczyło zakupić jeden z ponad czterech tysięcy losów, odebrać gwarantowaną nagrodę w postaci kwiatów, wiaderek czy różnych przydatnych przedmiotów, a następnie czekać, czy zostanie się wybranym w głównym losowaniu.
A warto było czekać, bo do wygrania były między innymi: pralka, lodówka, rower elektryczny i wiele, wiele innych. Jednak każdy, kto wziął udział po cichu liczył na 55-calowy telewizor, który ostatecznie trafił do młodego mężczyzny, który na scenie przyznał, że jadąc na ten festyn stwierdził, że udaje się właśnie po... telewizor!
W trakcie całego wydarzenia uczestnicy mogli delektować się słodkimi smakołykami, zimnymi napojami oraz tradycyjnymi potrawami, takimi jak grochówka i grillowane specjały serwowanymi przez koła gospodyń z całej parafii. Organizatorzy zadbali również o dodatkowe atrakcje, takie jak: malowanie twarzy, konkursy z nagrodami czy możliwość zakupu róż dla pań.