Gotowi na walkę o utrzymanie
We wszystkich drużynach myślenickiej A klasy praca wre, ponieważ do startu rundy wiosennej pozostało zaledwie kilkanaście dni. O ile jesień w górnej części tabeli wyłoniła wyraźnego lidera, którym jest Hejnał Krzyszkowice z pięciopunktową przewagą, to sytuacja na miejscach, które oznaczać mogą spadek do Klasy B, jest znacznie ciekawsza. Ostatnie trzy drużyny mają na swoim koncie po siedem punktów, a znajdujący się przed nimi Beskid Tokarnia zdobył zaledwie dwa “oczka” więcej.
Jedną z drużyn, która zamieszana jest w walkę o utrzymanie, jest z pewnością Skalnik Trzemeśnia. Zawodnicy ze wsi leżącej w dolinie rzeki Trzemeśnianki chcą jak najszybciej zapomnieć o nieudanej pierwszej części sezonu i wyrwać się z dna tabeli.
Pisaliśmy już na łamach naszej gazety o zmianie na stanowisku szkoleniowca pierwszej drużyny Skalnika – Bogdana Szablowskiego zastąpił w tej roli Tomasz Stelmach. Nie wiedzieliśmy jednak wtedy, jak wielkie zmiany w drużynie poczyni trener. Jak opowiada nam jeden z zawodników drużyny z Trzemeśni - Maciej Kęsek poprawie uległo kilka aspektów.
- Przyjście nowego trenera zmieniło bardzo dużo, a najwięcej w kwestii treningów. Są one znaczenie intensywniejsze niż za kadencji poprzednich szkoleniowców. Frekwencja zdecydowanie się poprawiła, a różnice widać, szczególnie jeśli porównamy ją z tym, co miało miejsce pod koniec poprzedniej rundy. Bardzo mocno przepracowaliśmy okres przygotowawczy, a w sparingach momentami graliśmy naprawdę nieźle. Właśnie dlatego jestem pozytywnie nastawiony na to, co nas czeka wiosną i liczę na spokojne utrzymanie w lidze - stwierdził jeden z kluczowych zawodników środka pomocy Skalnika Trzemeśnia.
Jeśli chodzi o wspomniane wyżej sparingi, to do tej pory podopieczni Tomasza Stelmacha rozegrali cztery spotkania kontrolne (piąte nie odbyło się ze względu na złe warunki pogodowe). Zawodnicy Skalnika pokazali dużo piłkarskiej jakości w starciach z takimi rywalami jak: Dalin Myślenice II (porażka), Górki Myślenice (zwycięstwo), Ceramika Muchówka (zwycięstwo) oraz LKS Jodłownik (porażka). Jeśli chodzi o mankamenty, to z pewnością wciąż zawodzi skuteczność, która była główną przyczyną porażek w okresie przygotowawczym. Jednak sama gra może napawać optymizmem przed rozpoczynającymi się rozgrywkami, a kibice mogą być przekonani, że ich ulubieńcy są gotowi do walki o utrzymanie.