III liga blisko, ale jeszcze nie teraz

III liga blisko, ale jeszcze nie teraz

Jednego punktu potrzebują występujący w IV lidze tenisiści stołowi drugiej drużyny UKS Zarabie, aby awansować do III ligi i wymienić się miejscami ze spadającym z tej klasy rozgrywkowej pierwszym zespołem UKS Zarabie.

Okazja do zdobycia tego brakującego punktu była w sobotę na własnym terenie, gdy myśleniczanie podejmowali wicelidera tabeli AZS Politechnikę Kraków. I pewnie nawet ta sztuka by im się udała, gdyby nie bardzo słaby początek sobotniego starcia. Po sześciu meczach singlowych i dwóch deblach było 2:6 i podopieczni Bogdana Czyżyckiego utrudnili sobie życie maksymalnie jak się tylko dało. A potem gonili, gonili, ale do remisu ostatecznie zabrakło jednego wygranego singla. Trochę szkoda, ale piłka meczowa cały czas w ich rękach, bo 26 kwietnia zagrają u siebie z Polonią Wilczkowice (7 punktów straty do liderującego UKS Zarabie), zaś dwa tygodnie później na wyjeździe spotkają się z Podwawelskim III Kraków (6 punktów mniej od myśleniczan). W tych dwóch meczach wystarczy zdobyć jedno oczko. Tylko i aż.

UKS Zarabie - AZS Politechnika Kraków 6:8 (dla UKS Zarabie punktowali: Grzegorz Skrzypek 1.5 punktu, Bogdan Czyżycki 1.5, Wojciech Waliczek 2, Andrzej Dźwig 1)

 

Rafał Podmokły Rafał Podmokły Autor artykułu

Dziennikarz, meloman, biblioman, kolekcjoner, chodząca encyklopedia sportu. Podobnie jak dobrą książkę lub płytę, ceni sobie interesującą rozmowę (SPORT, KULTURA, WYWIAD, LUDZIE).