Likwidacja konfidentów, czy pospolite morderstwa?
Sprawa Rogów z Zawady (cz. 1)
W nocy z 15/16 czerwca 1944 r. w Zawadzie zostali zabici Anna Róg oraz trójka jej dzieci. Co wiemy na temat okoliczności tego zdarzenia? Jakie wydarzenia je poprzedziły?
Zanim przejdziemy do właściwego tematu wypada cofnąć się w czasie. 5 kwietnia 1941 r. w KL Auschwitz osadzony został Kasper Róg (otrzymał numer więźniarski 12109). Zginął tam trzy i pół miesiąca później, 25 lipca.
W 1943 r. do więzienia przy ul. Montelupich w Krakowie trafiła wdowa po nim, Anna, lecz wkrótce została zwolniona. Uwięziono tam również ich córki, Janinę i Marię. Zostały one zatrzymane 2 września 1943 r. Następnie, 17 listopada, zostały osadzone w KL Auschwitz (gdzie otrzymały numery więźniarskie odpowiednio 68081 i 68080). 24 lipca 1944 r. zostały przetransportowane do KL Ravensbrück (numery więźniarskie odpowiednio 46768 i 46767). 1 sierpnia przekazano je do Kommando Altenburg (mniej więcej w tym czasie nastąpiła zmiana przyporządkowania tego podobozu, stąd wykazano je na liście transportowej z 7 września z KL Ravensbrück do KL Buchenwald). W KZ-Außenlager Altenburg „HASAG”, już po zmianie podległości podobozu, otrzymały nowe numery więźniarskie – odpowiednio 27667 i 27666 (więźniowie tego podobozu pracowali dla firmy zbrojeniowej Hugo Schneider AG, stąd skrót „HASAG”). Uwolnione zostały najprawdopodobniej w kwietniu 1945 r. Od 25 czerwca przebywały w obozie dla „dipisów” („displaced persons”, czyli osób, które w wyniku wojny znalazły się poza swoim państwem) w Coburg (Assembly Center 92-261, UNRRA Team 175). 25 października 1946 r. wyjechały do Polski.
O powyższym wspomina się dlatego, że chociaż osadzenie Janiny i Marii Róg w KL Auschwitz odnotowane zostało w przywołanym poniżej doniesieniu karnym, to sporządzający ów dokument powątpiewał w prawdziwość tej informacji.
Tragiczny kwiecień roku ’44 oraz śmierć „Odweta”
30 kwietnia 1944 r. Niemcy przeprowadzili szeroko zakrojoną akcję aresztowań wśród konspiratorów w powiecie myślenickim. W Myślenicach w ich ręce wpadła niemal cała Komenda Obwodu Armii Krajowej (AK) na czele z Ludwikiem Grodzickim (używającym imienia Władysław) ps. „Bronisław”, a także m. in. Franciszek Syrek ps. „Baca”, powiatowy delegat rządu.
Okupant (po raz kolejny) nie zdołał natomiast dosięgnąć Józefa Fijałkowskiego ps. „Halniak” z Zawady, więc zemścił się na jego rodzinie. Niemcy zamordowali siedem osób: Józefa i Stefanię Fijałkowskich (rodziców „Halniaka”) oraz ich dzieci Anielę (po mężu Figiel), Rozalię, Szymona, Stanisława i wnuczkę Marię Figiel, a ich dom spalono. Nadto zranili kolejną córkę, Stefanię, która mimo tego zdołała uciec. We wsi aresztowali także osiem osób: Stanisława Fijałkowskiego, Kazimierza Grzybka, Stanisława Grzybka, Adolfa Jarząbka, Stanisława Jarząbka, Wojciecha Jarząbka, Henryka Świętka oraz Franciszka Świętka, mieszkańca Krzyszkowic.
Fijałkowski zmienił wówczas pseudonim z „Halniak” na „Odwet” i utworzył oddział partyzancki.
Kwietniowych aresztowań uniknął adiutant komendanta obwodu AK Karol Syrek ps. „Orlik”, który w porę zdołał zbiec. Kilka dni później wrócił jednak do pracy (pracował w Zarządzie Miejskim w Myśleniach) i 6 maja został aresztowany. Za cenę jego uwolnienia, jego brat Józef, zwabił i następnie zamordował „Odweta” (29 lub 28 maja).
Te tragiczne wydarzenia i wynikłą z nich atmosferę należałoby, jak autor sądzi, uwzględnić jako ogólne tło przy rozpatrywaniu tego, co nastąpiło w połowie czerwca 1944 r.
cdn
Jarosław Piotr Ptak