Michał Śliwa zwycięzcą Pucharu Polski
Michał Śliwa reprezentujący Miasto Myślenice wygrał klasyfikację generalną Pucharu Polski 2014
Na górze Żar w Międzybrodziu Żywieckim rozegrane zostały Mistrzostwa Polski w Downhillu. Nasz reprezentant Michał Ślliwa uplasował się na 4 pozycji, do brązu zabrakło mu zaledwie 0,02 sek.
- Boli bardzo te 0,02 sekundy bo na mecie to jest może 1 cm. Jasne że wolałbym wygrać z przewagą 0,02 sek aniżeli być czwartym z taką stratą, no cóż taki jest ten sport. Kiedyś przegrałem 3 miejsce ze stratą 0,003 sek więc nie jest tak źle. Wiedziałem, że będzie ciasno, bo taka była charakterystyka trasy. Wszyscy na treningach jeździli bardzo równo, warunki były ciężkie i żar lał się z nieba. Ale na pocieszenie mam zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski 2014 to też cieszy - relacjonuje Michał Śliwa. Wygrał klasyfikację z przewagą 120pkt na Maciejem Jodko i Sławkiem Łukasikiem.
8 sierpnia zostały rozegrane Szosowe Mistrzostwa Polski Straży Pożarnej przy okazji Tour de Pologne Amatorów. Na starcie stanęło ok. 80 strażaków na czele z olimpijczykiem Zbigniewem Bródką. Michał w swojej kategorii wiekowej wywalczył srebrny medal tuż za złotym medalistą z Soczi. W klasyfikacji generalnej wyścigu reprezentant Myślenic zajął 75 miejsce na 1400 osób startujących w Bukowinie Tatrzańskiej. Jak na „downhillowca” to bardzo dobry wynik.
- Bardzo ciężko jest przestawić się z mojej dyscypliny sportu w ciągu kilku tygodni, to zupełnie inny rodzaj wysiłku i przygotowań. W moim sporcie liczy się siła i pełna moc, którą muszę mieć na maksymalnie 5 min. Tutaj musiałem zmagać się z ciężkimi podjazdami min. na Ząb czy słynny Gliczarów i mieć siłę na ponad godzinę. Zbigniew Bródka był poza zasięgiem, on w okresie przygotowań letnich robi do 6.000km na rowerze szosowym, ale było bardzo miło z nim rywalizować na trasie - dodaje Michał.
Teraz przed nim kolejne ciężkie zawody w Semmering, gdzie przez 24 godziny w grupie 4 osobowej m.in. z Myśleniczaninem Maciejem Hojnorem będą bronić 1 miejsca z roku 2013.