Muzeum starych rzeczy
Uczyć się poprzez zabawę, potrafić łączyć przyjemne z pożytecznym, to motto przedszkolaków z myślenickiej ósemki
Dzięki uprzejmości państwa Krystyny i Macieja Zająców - dziadków przedszkolaka Radzia, dzieci mogły przeżyć wspaniałą zabawę i wspólnie spędzić czas. Zwiedzili muzeum starych rzeczy, o których dzisiaj dzieci nie mają pojęcia. Były stare telefony, strażacka ręczna syrena napędzana na korbę, pradawny sprzęt gospodarstwa domowego, a nawet kołyska w której wykołysał się sam gospodarz. Wszystkie eksponaty mają swoje ciekawe historie. Przedszkolaki były bardzo zadowolone i podekscytowane. Wspaniały ogród, ognisko, pieczenie kiełbasek i „małe słodkie co nie co” dostarczyło wiele radości i dobrego humoru wszystkim.
Cecylia Wojtycza