Natalia Nowacka
– Za nami VI Międzynarodowe Małopolskie Spotkania z Folklorem, wydarzenia bezwzględnie najważniejszego tego lata pod względem kulturowym, jaki to był czas?
– Cieszę się, że Międzynarodowe Małopolskie Spotkania z Folklorem zagościły na trwałe w kalendarzu myślenickich wydarzeń. Zupełnie szczerze powiem, że trudno mi uwierzyć, iż zakończyliśmy już szóstą edycję. Z roku na rok festiwal przynosi coś nowego, dlatego że każdorazowo tworzy go nowa grupa ludzi – i po stronie naszych gości, artystów z różnych stron świata i wolontariuszy. Festiwal w formule, jaką przyjęliśmy z komitetem organizacyjnym na samym początku jego powstawania, zakłada otwartość i ciągłą pracę nad tym, by z roku na rok wydarzenia, w których mogą państwo uczestniczyć, były jeszcze bardziej atrakcyjne. Dla mnie sam czas festiwalu jest bardzo pracowity, ale oczywiście poprzedzają go też niemałe przygotowania. W tym roku wzbogaciliśmy nasze wydarzenie o dwie wystawy. Tegoroczna edycja przyniosła nowe, duże wyzwanie, jakim była krakowska scena festiwalowa. Cieszę się, kiedy mogę obserwować, że na moich oczach kształtują się nowe pokolenia młodych, odpowiedzialnych ludzi, którym mogę powierzać zadania, wiedząc że pracując dla wspólnej idei, robimy to jak umiemy najlepiej. Skupiając się na swoim obszarze – wydarzeń towarzyszących – cieszę się, że myśleniczanie, ale również goście, wciąż domagają się jeszcze liczniejszej możliwości brania udziału w warsztatach rękodzieła zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dla dorosłych. Świadczy to o wadze tradycji, która być może nieobecna w codziennym życiu, za sprawą festiwalu powraca do nas jako wartość.
– 1 sierpnia rozpoczął się III Myślenicki Festiwal Ceramiki, skąd pomysł na taki festiwal w naszym mieście?
– Kiedy trzy lata temu rozpoczęłam pracę w MOKiS-ie, miałam świadomość, że ceramika jest obecna w codziennym życiu pracowni plastycznej, ale to wszystko. Znając możliwości tej niezwykłej materii rzeźbiarskiej i mając niemałe doświadczenia, zdobywane przede wszystkim w Pracowni Ceramiki krakowskiej ASP pod okiem znakomitej artystki i technolożki – Marity Benke-Gajdy, doszłam do wniosku, że mając piec do wypału ceramiki, można spróbować wybudować zainteresowanie zajęciami szerszej grupy odbiorców. Stąd pomysł na działanie – Myślenicki Festiwal Ceramiki. Moje przypuszczenia i przeczucia okazały się trafne. Frekwencja na zajęciach festiwalowych (wtedy były to 2 tygodnie) przełożyła się na możliwość otwarcia w roku szkolnym zajęć dla dorosłych. Po drugiej edycji – zajęcia regularnej już Pracowni Ceramicznej dla grupy młodzieży i dorosłych odbywają się 3 razy w tygodniu. Można również uczyć się u nas techniki garncarskiej, toczenia na kole naczyń. Festiwal traktujemy jako spotkanie z materią, możliwość zbierania nowych doświadczeń – stąd nasi goście specjalni i warsztaty plenerowe – była już samowypalająca się rzeźba Miachała Dziekana, zeszłoroczny wypał prac w piecu tzw. „węgierskim” z Barbarą Zgodą. W tym roku zaplanowaliśmy wypały RAKU i w technice zwanej beczką, który poprowadzą Katarzyna Gajda i Katarzyna Krzyżańska. To już, kolokwialnie mówiąc, wyższa szkoła jazdy, ale oczywiście w warsztatach i pokazach może wziąć udział każdy. Myślenicki Festiwal Ceramiki i działania podczas jego trwania nie mogłyby się udać bez codziennego zaangażowania pracowników naszej instytucji. Dzieci z powodzeniem uczą się obchodzenia z gliną pod okiem Barbary Kmiecik, młodzież, a przede wszystkim dorośli mogą liczyć na prowadzącą Pracownię Cermiczną MOKiS Joannę Jaromin. Z przyjemnością podglądam kolejne działania i eksperymenty, które pod okiem profesjonalistów podejmują ci mniej, ale również ci już bardzo zaawansowani. Prawdziwą przygodą, ale i praktyką jest toczenie na kole, którego mistrzynią jest Joanna. Jest się od kogo uczyć! Materia ceramiki, kształtowana manualnie, ale i za sprawą wysokich temperatur, łączy żywioły – ziemi i ognia. Mam też wrażenie, że wywołuje niezwykle dobrą energię – chcemy się nią dzielić. W tym roku, prócz regularnych zajęć warsztatowych, zapraszamy na Myślenickie Święto Ceramiki – 29 i 30 sierpnia, wtedy będzie można poznać tajniki wypałów plenerowych, lepić formy na nocnych warsztatach, spróbować się w pracy na kole garncarskim, Zapraszamy też do kina plenerowego, w którym można będzie obejrzeć film o rzeźbiarce Camille Claudel. 30 sierpnia będzie też okazja, by powymieniać się lub nabyć ceramikę na pierwszej Myślenickiej Wymianie Ceramiki i Szkła. Na pewno każdy znajdzie tam coś dla siebie. Zapraszamy do zapisywania się na zajęcia, szczegółowy program jest dostępny na stronie internetowej MOKiS i FB.
– Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu z roku na rok poszerza swoją ofertę zajęć artystycznych, jak pani ocenia zapatrywania myśleniczan na taki sposób spędzania wolnego czasu?
– Myślę, że w Myślenicach każdy może znaleźć coś dla siebie. Warsztaty artystyczne zdobywają coraz większą rzeszę odbiorców, wiele osób przekonuje się, że można spróbować – a później to już tylko kwestia wytrwałości. Od dobrych kilku lat obserwuję, że coraz bardziej doceniamy to, co unikatowe, niepowtarzalne i często mające jeszcze jedną cechę – osobiste. Każda aktywność twórcza rozwija nas, otwiera na nowe, pozwala również na doskonalenie, nie tylko w danej dziedzinie – również w obszarze relacji z innymi.