Pięciominutowe zaćmienie

Pięciominutowe zaćmienie

Czterech zmian w wyjściowym składzie Dalinu dokonał duet trenerski Marcin Przęczek - Bartłomiej Piszczek w stosunku do meczu z Barciczanką sprzed dwóch tygodni. Na ławce od pierwszej minuty usiedli Michał Wojtan, Daniel Chochliński, Kamil Sobala i Andrzej Biel.

Patrząc na końcowy rezultat łatwo teraz skrytykować sztab trenerski myśleniczan i stwierdzić że chyba przekombinowali. Problem w tym że gdy wzmiankowani piłkarze pojawili się na boisku w drugiej części to gra Dalinu wcale nie wyglądała lepiej niż w pierwszej odsłonie.

Ba, te 5 minut blackoutu między 62 a 67 to był Dalin leżący na deskach bardziej niż w jesiennym starciu z Orłem Ryczów gdy po pierwszej połowie przegrywał na własnym stadionie 0:3. Aż chciałoby się przypomnieć słynny cytat Jerzego Engela z dokumentu „W kadrze”, gdy przed meczem z Koreą mówił do swoich piłkarzy: „jesteście zdecydowanie lepsi od nich, ale bez pełnego zaangażowania to nie wygramy nawet pół meczu”. Dalin w sobotę wyglądał natomiast jakby mecz miał się sam wygrać. A będący tuż nad strefą spadkową goście z Radziszowa ani myślą się położyć i o każdy punkt walczą jak o życie. Skuteczni, zdeterminowani i nie odstawiający nogi radziszowianie wygrali całkowicie zasłużenie. Czy myśleniczan tego dnia stać było na więcej? Ostatnie 10 minut pokazało, że jak najbardziej, bo gdy tylko wrzucili 4 bieg to Kamil Sobala i Jakub Górecki trafili w poprzeczkę, a w doliczonym czasie gry Michał Wojtan popisał się pięknym lobem, po którym piłka ugrzęzła w siatce radziszowian. Tylko czemu to wszystko tak późno?

Za tydzień Dalin gra na własnym stadionie (sobota, godzina 16) z Kalwarianką, która jest w strefie spadkowej i wcale łatwiej być nie musi, bo do Radziszowianki ma tylko 6 punktów straty i jeden zaległy mecz, a forma jaką prezentują wiosną (wyjazdowe wygrane z Unią i Okocimskim i domowa wygrana z Limanovią) pokazuje, że obecne miejsce w tabeli nie oddaje ich potencjału. Zakładamy jednak, że tak słabego Dalinu jak w ostatnią sobotę już nie zobaczymy.

Dalin Myślenice - Radziszowniaka Radziszów 1:3(0:0)

Bramki: 0:1 Matyja 62, 0:2 Serafin 64, 0:3 N. Bierówka 67, 1:3 Wojtan 90+2.

Dalin: Wyroba – Tokarz (80 Chochlinski), Przetocki, Kowalski, Madej – Górecki, Klimczyk, Stachoń (46 Wojtan), Malisz (60 Biel), Cienkosz (70 Supel) – Gunia (46 Sobala).

Radziszowianka: Larysz – Wasyl (46 Kosakowski), Galos, Matyja (75 Baliga), Czabanowski – Sosnowski (60 N. Bierówka), Stróżyk (80 M. Bierówka), Serafin, Sosin (46 Danaj), Ślaski - Bociek.

Sędziował: Aleksander Najman (Kraków). Żółte kartki: Wojtan - Galos dwie, Stróżyk, Sosin. Czerwona kartka: Galos (82). Widzów: 150.

 

Rafał Podmokły Rafał Podmokły Autor artykułu

Dziennikarz, meloman, biblioman, kolekcjoner, chodząca encyklopedia sportu. Podobnie jak dobrą książkę lub płytę, ceni sobie interesującą rozmowę (SPORT, KULTURA, WYWIAD, LUDZIE).