Projekt „doLAStamy” dostrzeżony przez Narodowe Centrum Kultury

Projekt „doLAStamy” dostrzeżony przez Narodowe Centrum Kultury

Natura jest niezbędna do prawidłowego rozwoju psychofizycznego, stanowi antidotum na współczesne problemy świata. Otoczenie przyrody pozwala wypocząć, odstresować się, ukoić nerwy. Obserwacja żywych organizmów uspokaja, łagodzi napięcie, wywołuje optymizm. Przyroda stymuluje wszystkie zmysły.

To prawdziwa uczta dla ludzkiego mózgu – natura udostępnia nam nieograniczoną ilość obrazów, dźwięków, zapachów, smaków i struktur, co jest cudowną terapią sensoryczną. Dzieci, które przebywają na dworze, pośród natury, mają lepszą odporność i są silniejsze fizycznie. Relaksujące otoczenie zieleni sprzyja odczuwaniu pozytywnych emocji, a to prowadzi do produkcji komórek odpowiedzialnych za odporność. Pani Ada Słowik, która jest autorką projektu „doLAStamy” postanowiła zaangażować w niego swoich uczniów. Jak sama mówi:

- Czwartoklasiści, wchodząc w kolejny etap edukacji i dorastania, zaczynali naukę w nieznanym systemie. To rodziło napięcia, narastały różnorodne emocje i podnosił się poziom stresu.

O tym czym jest sam projekt i na czym polega dowiemy się z przeprowadzonej rozmowy z jego pomysłodawczynią.

Projekt „doLAStamy” – czyli? 

Nazwa projektu to: „doLAStanie”- czyli dorastanie w świadomości dobroczynnego wpływu natury. Chcemy pokazać, że warto wydobyć zdrowotne i edukacyjne walory wielozmysłowego kontaktu z zieloną przestrzenią, nie tylko z lasem.

Na czym polega konkretnie projekt?

Projekt z myślenickiej Dwójki „doLAStamy” pomyślany został jako sposób na przebodźcowanie młodego pokolenia, stres, brak motywacji, a bazował na interakcji z naturą. Zwyciężył w wojewódzkim konkursie, który w 2019 roku ogłosił Małopolski Instytut Kultury w Krakowie, realizujący program Bardzo Młoda Kultura ze środków Narodowego Centrum Kultury.

Nagromadzenie zaplanowanych działań było bardzo ambitne – wielu gości poprowadziło w mojej klasie 36 godzin warsztatów (także popołudniowych i sobotnich). Współpracowałam z Biblioteką Pedagogiczną w Myślenicach, Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, Polskim Towarzystwem Origamii, instruktorem tańca, przyrodnikiem, sokolnikiem, Nadleśnictwem Myślenice i innymi instytucjami edukacyjnymi. W tej intensywności skupialiśmy się na podpatrywaniu ekspertów i próbowaniu różnorodnych sposobów odstresowania, skupiania na przyrodzie, na wyciszaniu i docenianiu drobnych przyjemności i chwil w życiu. Zdjęcia i relacja z projektu ukazała się w bezpłatnej publikacji udostępnionej właśnie przez Narodowe Centrum Kultury. (https://sklep.nck.pl/pl/p/Animacja-Krajobraz-PDF/975).

Mówi Pani o interakcji z naturą, w jakim stopniu ta wpływa na projekt? Jaka jest jej rola?

Ogromna. Po pierwsze – miejmy świadomość, że niezauważalnie jako społeczeństwo zamieniliśmy naturalne środowisko na środowisko cyfrowe. Zniknęła równowaga, dająca zdrowie fizyczne i psychiczne. Dlatego ważne są wyjścia na lekcje pod drzewami i warsztaty terenowe, które odbudowują nasze więzi z naturą, osłabiają lęk i depresję, integrują zespoły klasowe i są okazją do poszerzania wiedzy bez konieczności tkwienia w murach szkoły.

Ze względu na ten aspekt, postanowiłam poszerzyć formułę projektu z koleżankami pasjonatkami dobrej edukacji w SP 2 w Myślenicach. Dołączyły do mnie niezawodne - Agnieszka Mieszczanek i Monika Moryc. W 2021 roku stworzyłyśmy razem innowację pedagogiczną – „doLAStamy 2.0”.

Chodzi o konkretne czynności na łonie natury, czy lekcje/warsztaty odbywające się pośród drzew czy kwiatów?

Przede wszystkim o cykl lekcji i warsztatów w terenie zielonym. Aby było to możliwe, uczniowie wykonali nawet siedziska z recyklingu, służące do prowadzenia lekcji w plenerze. Współorganizowali piknik ekologiczny dla uczniów klas młodszych, wykorzystali najnowsze technologie do nawigowania w czasie warsztatów z przewodnikiem górskim na szlaku turystycznym. Wyjeżdżają na warsztaty z przyrodnikami, uczestniczyli w ceremonii pasowania na absolwenta z elementami gry outdorowej – wiele można jeszcze i szczegółowo opowiadać.

A jak dzieci zareagowały na projekt? 

Uczniowie się odstresowują, inspirują, mogą się integrować i wychodzić poza ramy szkolnych sytuacji. Może nie zawsze ochoczo myślimy o szkole jako przestrzeni kreatywności, częściej żądamy od szkoły „egzamino – wydajności”, jednak nie do przecenienia jest danie uczniom możliwości niestandardowych działań. Poznajemy się wtedy z „lepszej” strony. Często „rozkwitają” i angażują się uczniowie, których na swoim przedmiocie nauczyciel rzadko ma okazję usłyszeć.

Często słyszę, że lekcje pod drzewem są przyjemniejsze, można „złapać” trochę słońca i nie ma takiego napięcia jak w czasie standardowych zajęć w sali lekcyjnej, w murach. Nie ma też problemu z dyscypliną – same plusy?

Zadziałały też czary współudziału i zaangażowania się uczniów i rodziców. W warsztatach i wycieczkach brali udział rodzice. Nie zapomnę jak w jednych zajęciach popołudniowych nawet 80% rodziców klasy, a jedna z mam prezentowała projekt jako rodzic na XI Ogólnopolskiej Giełdzie Projektów.

Kto był zaproszony do projektu?

Do projektu „doLAStamy” zaprosiłam 15 instruktorów z 11 instytucji z całej Małopolski, natomiast w innowacji „doLAStamy 2.0”, która trwa cały rok szkolny i jest wpleciona w normalny rytm zajęć klasowych – nie zrobiłyśmy jeszcze końcowej statystyki. Do prowadzenia warsztatów zapraszamy przyrodników, prelegentów, leśników, współpracowałyśmy z Urzędem Miasta w Myślenicach przy pikniku ekologicznym. Jednak największą przyjemnością okazuje wizyta znakomitej osobistości jaką jest pan Robert Makłowicz.

Pan Robert w „zielonym” projekcie?

Stwierdziłyśmy, że szukając odstresowania w docenianiu prostych codziennych czynności i szanując nie tylko naturę, ale i lokalność, można poprosić uczniów o wydobycie z zakamarków pamięci smaków dzieciństwa/przepisów kulinarnych. Miałyśmy pomysł na gotowanie w plenerze z lubianym autorytetem kulinarnym, panem Robertem Makłowiczem. Wyobrażałyśmy sobie, że pozwoli on naszym podopiecznym obrać, pokroić, wrzucić w kociołek zestaw wskazanych przez siebie ingrediencji. Rozmowy trwały półtora roku! Bo sama zgoda i chęć Gościa nie wystarczyły. Napięty kalendarz peregrynacji i nagrań, realizowanych na różnych kontynentach, okazał się nie do pogodzenia z kalendarzem roku szkolnego. Dlatego dopiero w przedświątecznym tygodniu spotkaliśmy się z rozchwytywanym panem Robertem, by słuchać opowieści o gotowaniu, smakach dzieciństwa, myślenickich wspomnieniach. Ważny jest efekt - możemy mieć wpływ na to, co i jak będą nasi wychowankowie przyrządzać i jeść w swoim dorosłym życiu – pokazujmy dobre wzorce – osobowości, pracujące zgodnie z najbardziej wymagającymi zasadami sztuki kulinarnej.

A przygotowując się do spotkania z Mistrzem Smaku, 23 listopada zabrałyśmy uczniów w pierwszą podróż w świat pozostałych zmysłów: wzroku, słuchu, dotyku i węchu. Aby móc wziąć udział w tych wielozmysłowych warsztatach nastolatkowie nagrali minutowe filmiki pt. „Smaki dzieciństwa”, które stały się „biletem wstępu” na grudniowe spotkanie z panem Robertem.

Czy myślą Panie o pokazaniu szerszej publiczności projektu? 

Jako autorka „doLAStamy” opowiadałam o projekcie SP2 w Myślenicach w Centrum Cyfrowym w Warszawie na warsztatach dla grupy wychowawców z całej Polski oraz jako prelegentka 4. Forum Edukacji Kulturowej Bardzo Młoda Kultura – „To nie może być niemożliwe”. Zostałam też zaproszona na doroczną konferencję Narodowej Galerii Sztuki – Zachęta, finansowanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Sztuka Edukacji, aby opowiedzieć o możliwości współpracy między szkołą a instytucjami kultury. Myślenicki projekt stał się „towarem eksportowym”, czego ukoronowaniem stała się XI Ogólnopolska Giełda Projektów – nazywana polskimi projektowymi Oscarami, „kopalnią pomysłów i inspiracji”. Narodowe Centrum Kultury wybrało szesnaście projektów (kierując się ich wartością merytoryczną, uwzględnieniem potrzeb odbiorców) w celu popularyzacji dobrych praktyk, realizowanych przez animatorów kultury w całej Polsce. Coroczne spotkanie wybranych z całej Polski przedsięwzięć edukacyjnych, a w finałowej szesnastce tylko jeden projekt realizowany z młodzieżą w szkole. W małopolskiej szkole - w Szkole Podstawowej nr 2 w Myślenicach. Znowu ogólnopolska widownia mogła usłyszeć o naszej szkole i o naszym mieście. Niestety niezbyt się nam udało wypromować ten sukces lokalnie. Szkoda, że nie chwalimy się w Myślenicach projektem z Myślenic...

Czy planujecie kolejne? 

Tak. Zamierzamy kontynuować innowację. Planujemy już kolejne warsztaty „Las dla klas” z elementami „shinrin yoku” czyli popularnych kąpieli leśnych.

Dziękujemy za rozmowę mając nadzieję, że inne szkoły znajdą w tym projekcie coś dla siebie.

Karolina Korneszczuk-Podoba Karolina Korneszczuk-Podoba Autor artykułu

Studiowała resocjalizację na Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej Ignatianum. Jej największą życiową pasja jest praca, nie wyobraża sobie bezczynności, dlatego często robi wiele rzeczy na raz i z reguły jej się to udaje