Sapere auso - temu, który odważył sie być mądrym cz. 2

Sapere auso - temu, który odważył sie być mądrym cz. 2
Rzeźba w drewnie polichromowana, Mikołaj Kopernik, autor Zdzisław Słonina 1983 r.

Rok 1983. Oto kolejna rocznica urodzin największego polskiego uczonego. I tym razem - po pamiętnych dniach jubileuszowego 500-lecia obchodzonego tak hucznie i wzniośle w 1973 roku - mieliśmy przed oczyma człowieka renesansu; człowieka tej epoki, która po raz pierwszy w dziejach ludzkości i europejskiej cywilizacji zobaczyła nowe, nieznane dotąd przestrzenie wszech-świata; człowieka, który wstrzymał Słońce, który ruszył Ziemię

To w tym magicznym czasie - raz jeszcze - mogliśmy zgłębić tajemnice działań i odkryć naukowych wielkiego Polaka - astronoma i uczonego, myśliciela o nieśmiertelnym dorobku i światowej sławie. Co więcej - człowieka o wyjątkowej śmiałości intelektualnej, odwadze myślenia i widzenia rzeczy w nowy - dodajmy - rewolucyjny sposób. Mikołaj Kopernik ponownie stał się bohaterem naszych intelektualnych rozważań i refleksji, twórczych interpretacji i poszukiwań. Cykl imprez popularyzujących dzieło wielkiego reformatora myśli ludzkiej i nauki opatrzyliśmy jednoznacznie brzmiącym tytułem: „Nicolaus Copernicus”. Tak więc nastał czas i wyjątkowa sposobność, by Kopernika przedstawić na nowo i wszechstronnie, bo był w końcu lekarzem i prawnikiem, filologiem, ekonomistą i matematykiem, był też w pewnym sensie niedzisiejszym inżynierem, a ponadto dowódcą wojskowym, komisarzem, kanonikiem kapituły warmińskiej itd.

Wiemy doskonale, że w swym wielce pracowitym życiu zajmował się nie tylko ziemskimi sprawami… Z upodobaniem patrzył w niebo, bo jak napisał: „Cóż piękniejszego nad niebo, które przecież ogarnia wszystko, co piękne?” Zapatrzony w gwiazdy, zmienił porządek zastanego przez siebie świata, a naszemu światu otworzył drogę do gwiazd i penetracji kosmosu. Zrodzony wysiłkiem i talentem bardzo wielu osób projekt ph. „Nicolaus Copernicus” firmowali instytucjonalnie Miejski Dom Kultury, Myślenicki Klub Twórczości Ludowej i Amatorskiej oraz Krakowski Dom Kultury „Pałac pod Baranami”. Bezcenną - organizacyjną i finansową - współpracę zapewnili: Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miasta Krakowa, Spółdzielnia Pracy Wytwórców Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Milenium” w Krakowie oraz Krakowski Oddział Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Trwający niespełna trzy miesiące festiwal kopernikowski objęli swym patronatem: Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych i Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii w Krakowie, a medialnie - Redakcja „Gazety Krakowskiej” i Rozgłośnia Krakowska Polskiego Radia. Cykle zrealizowanych spotkań, prelekcji i projekcji filmowych zawierały takie oto hasła wywoławcze, jak: „Toruń… Frombork…”, „Mikołaj Kopernik i jego czasy”, „Astronomia Kopernika”, „O ruchu Ziemi i spoczynku Słońca”, „Świat w hołdzie Kopernikowi”.

Sylwetkę naszego astronoma - na miarę swego twórczego żywiołu i zapału kreślili z talentem także młodzi i najmłodsi rysownicy - malarze skupieni w sekcji plastycznej myślenickiego Domu Kultury oraz uczniowie szkół podstawowych naszego miasta. I tym razem sporym zainteresowaniem młodych „podglądaczy” i badaczy nieba spotkała się zaaranżowana na czas imprezy plenerowa „dostrzegalnia gwiazd i Księżyca”… Głównym jednak wydarzeniem jubileuszowego maratonu „Nicolaus Copernicus” była niewątpliwie wojewódzka, pokonkursowa wystawa twórczości plastycznej twórców nieprofesjonalnych oraz uczniów Państwowych Liceów Sztuk Plastycznych w Nowym Wiśniczu i Zakopanem. Do konkursowej rywalizacji przystąpiło w obu kategoriach 85 osób, w tym 42 twórców amatorów województwa krakowskiego. Najliczniejszą grupę uczestników stanowili malarze. To w tej dyscyplinie drugą konkursową nagrodę otrzymała Jadwiga Nosidlak ze Skomielnej Czarnej, a trzecią zaś utalentowana i niezwykle aktywna w tej dziedzinie ekspresji malarka z Droginii - Maria Maślerz. 5-osobowe jury pod przewodnictwem historyka sztuki dr Ignacego Trybowskiego (Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie) jednogłośnie i z dużym aplauzem uhonorowało pierwszą równorzędną nagrodą dwóch dobrze znanych na terenie rzeźbiarzy amatorów - Jana Skórę z Krzyszkowic i Zdzisława Słoninę ze Świątnik Górnych. I słusznie… Słusznie, albowiem kompozycje obu rzeźbiarzy wyjątkowo wyróżniały się nie tylko w wymiarze warsztatowym. Odznaczały się autentycznymi walorami estetyczno-plastycznymi, co więcej, trafną i nadzwyczaj przekonywującą formą i fabułą twórczego przekazu. Konkurs kopernikowski dowiódł równocześnie, że był on rezultatem przeogromnego wysiłku intelektualnego i artystycznego zarówno młodych, jak i sędziwych artystów.

Dodajmy, że zgromadził dokładnie 281 prac rozmaitej wartości, urody i piękna. By jednak wyrazić możliwie najcelniej i najtrafniej wiekopomne dzieło „twórcy nowego obrazu świata” należało wpierw poznać je, dokładnie zbadać, przestudiować i to w szerokim zakresie i kontekście historycznym. Inspirującą, wielce ważną rolę pełniły w tej materii niektóre ogniwa działalności klubowej np. Twórczej Grupy Plastyków Nieprofesjonalnych „Walor” działającej przy KDK „Pałac pod Baranami”, Grupy Twórczej „Forma” działającej przy Klubie „Paleta” w Krakowie, czy Stowarzyszenie Plastyków Nieprofesjonalnych Ziemi Krakowskiej. Wiele dobrego i pożytecznego uczyniła w tym zakresie Myślenicka Grupa Plastyków Profesjonalnych „Emdeka”, a nade wszystko Myślenicki Klub Twórczości Ludowej i Amatorskiej MDK proponując swoim członkom rozliczne konsultacje, kontakty i spotkania z kulturą renesansu oraz działalnością wielkich i największych postaci tego okresu, wkraczając nierzadko bardzo głęboko w sferę zagadnień astronomiczno-astronautycznych. Znaczące zabiegi organizacyjne, a zwłaszcza merytoryczne podjęli wówczas instruktorzy Krakowskiego Domu Kultury na czele z głównym instruktorem ds. plastyki Anną Bogdanowicz, a ponadto kierownicy i nauczyciele szkół plastycznych Nowego Wiśnicza i Zakopanego.

Rezultaty owych starań i zabiegów okazały się wyjątkowo owocne i zauważalne. Szczególnie młodzi, kształcący się na niwie sztuki uczniowie PLSP w Nowym Wiśniczu, pobudzeni twórczo przez swych artystów - nauczycieli, niezwykle efektownie i oryginalnie zademonstrowali swój talent, swoje zamyślenia i wyobrażenia o wielkim, naukowym dziele Kopernika. W dziedzinie rzeźby najlepszym uczestnikiem w tej kategorii okazał się Kazimierz Frączek, a w dziedzinie tkaniny artystycznej Jolanta Pazderska. Oboje reprezentujący szkołę w Wiśniczu. Szczególną uwagę jurorów i publiczności zwróciły wówczas prace zbiorowe również uczniów tej szkoły zatytułowane: „Frombork” oraz „Kraków - miasto Kopernika”. Pokonkursowa wystawa zgromadziła też wyjątkową kolekcję prac i kompozycji ceramicznych autorstwa 21 młodych ceramików. I w tej dyscyplinie początkujący artyści ujawnili swoją indywidualną odrębność i niepowtarzalną zarazem rozmaitość artystycznych wypowiedzi.

Myślenicki festiwal „Nicolaus Copernicus” zakończył się późną jesienią 1983 roku. Zakończył się - jak oceniały ówczesne media - pełnym sukcesem nie tylko organizacyjnym; był bowiem jednym z nielicznych w województwie krakowskim projektów odnoszących się wielostronnie i kompleksowo do wielkiego dzieła naukowego Mikołaja Kopernika. Był to niewątpliwie nasz wspólny pokłon i hołd dla tego, który odważył się być mądrym…

Jan Koczwara Jan Koczwara Autor artykułu

Pasjonat, kolekcjoner i baczny dokumentalista lokalnych - i nie tylko - wydarzeń społecznych, kulturalnych oraz artystycznych. Człowiek o fenomenalnym dorobku naukowym i artystycznym pełen skromności i kultury osobistej.