Skalnik wywozi cenny punkt z Rudnika. Dalin II ogrywa Dziecanovię
Skalnik Trzemeśnia od początku sezonu udowadnia, że należy do ścisłego czuba tabeli wraz z Gościbią Sułkowice i LKS Rudnik, lecz do tej grupy zaczął aspirować również Dalin II Myślenice.
Choć piłkarze Skalnika mają już za sobą wpadkę, ponieważ w ósmej kolejce udali się na wyjazd do Tokarni, gdzie poległ 3:4. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przed tym spotkaniem Beskid zajmował ostatnie miejsce, a zespół z Trzemeśni był liderem.
Na szczęście dla Skalnika tydzień później przyszło domowe zwycięstwo 4:2 z Karpatami Siepraw. To spowodowało, że piłkarze Tomasza Stelmacha w dobrych nastrojach podchodzili do wyjazdowego meczu na szczycie z LKS Rudnik (obie drużyny i Gościbia przed tym meczem miały po 21 punktów, ale Skalnik rozegrał jeden mecz więcej). To spotkanie rozpoczęło się świetnie dla gości, dla których z wolnego trafił Ziembla. Później to gospodarze doszli do głosu i zdobyli bramki po rzucie karnym oraz wolnym. Na zakończenie pierwszej połowy zawodnicy z Trzemeśni zdołali wyrównać również po strzale z jedenastu metrów.
W drugiej odsłonie tego spotkania obie drużyny zaciekle walczyły o zwycięskiego gola. Sytuacja odmieniła się po czerwonej kartce, którą zobaczył Orzechowski za ratunkowy wślizg przed polem karnym. Wtedy drużyna z Trzemeśni skupiła się na obronie własnej bramki, co pozwoliło wywieźć jeden cenny punkt z trudnego terenu.
Swoją wpadkę zaliczył także Dalin II, który w ósmej kolejce zremisował 1:1 ze słabszą na papierze Iskrą Brzączowice. Tydzień później udało się jednak ograć 3:0 ostatni w tabeli Lubomir Wiśniowa. Z kolei w ostatni weekend do Myślenic przyjechała Dziecanovia, która nie punktuje najlepiej, ale dysponuje solidną kadrą. Podopieczni Marcina Kwatera długo prowadzili 1:0, lecz zespół z Dziekanowic szukał trafienia wyrównującego i wykreował sobie mnóstwo szans, które konsekwentnie marnował. W końcówce udało się jednak podwyższyć na 2:0 prowadzenie i na nic się zdało trafienie kontaktowe, bo ostateczny wynik to 2:1.
Iskra póki co płaci “frycowe” za grę w wyższej lidze. Głogoczowianie mają zaledwie osiem punktów w ośmiu meczach. Jednak w ósmej kolejce odnieśli oni bardzo cenne zwycięstwo 4:1 z Karpatami Siepraw. Tydzień później lepszy okazał się jednak Rudnik, który pokonał podopiecznych Andrzeja Biela 2:1. W ubiegły weekend Iskra odpoczywała, ponieważ odbywała regulaminową pauzę.
Obecnie trzy pierwsze zespoły - Gościbia, Rudnik i Skalnik mają po 22 punkty (Skalnik ma mecz rozegrany więcej), a za ich plecami są rezerwy Dalinu z 16 oczkami. Iskra z ośmioma punktami zajmuje 11 lokatę, lecz ma jeden zaległy mecz.