Smutne pożegnanie ze stadionem
Była piękna pogoda, były okolicznościowe pamiątkowe koszulki i czapeczki rozdawane kibicom, była całkiem spora frekwencja jak na tak wczesną porę dnia (mecz zaczął się o godz. 11) i tylko piłkarze nie dopisali.
Pożegnanie z obiektem im. Gustawa Grochala zakończyło się w minorowych nastrojach, bo tak wysokiej porażki chyba nikt się nie spodziewał i trochę szkoda, że ostatni akord był w takich niskich rejestrach, bo siłą rzeczy zostanie mocno zapamiętany. W pierwszej połowie dwie bramki myśleniczanie stracili po rzutach rożnych i w obu przypadkach dało się zauważyć brak Jakuba Jędrzejowskiego w formacji defensywnej. Po przerwie 20 minut zmasowanego ataku Dalinu, który powinien w tym czasie zdobyć ze trzy bramki, skończył się kontrą gości i golem na 0:3. Po tej bramce z gospodarzy ewidentnie zeszło powietrze, którego tego dnia i tak nie było zbyt wiele. Było to tym większym zawodem na tle tego, co zespół pokazał w inauguracyjnej grze z Trzebinią, gdzie potrafił wygrać odrabiając dwubramkowy deficyt. W sobotę podopieczni Przemysława Senderskiego mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale poza wspomnianym szturmem po zmianie stron niewiele z niego wynikało nawet, jeśli chodzi o stwarzanie sytuacji bramkowych. Podsumowując był to najsłabszy mecz Dalinu od bardzo, bardzo dawna. Okazja do zmazania tej plamy nadarzy się juz dzisiaj, bo Dalin w ramach rozgrywkach Pucharu Polski zmierzy się na własnym stadionie z Unią Tarnów, ale rzecz jasna bez publiczności.
Dalin Myślenice - Poprad Muszyna 0:4 (0:2)
Bramki: 0: 1 Noworolnik 11, 0: 2 Mrówka 28, 0: 3 Szczepański 65, 0: 4 Hojniak 78.
Dalin: Żmudzki – Chochliński, Kowalski, Rachfał, Ładyga (80 Kornaś) – Ślaski, Dara (70 Szifer), Supel, Ostafin (70 Krawiec), Cienkosz (55 Górecki) – Ponomarenko (60 Fałowski).
Poprad: Lewanidow – Chmelenko, Zawiślan, Szeliga, A. Ziemnik (85 Długosz) – Mrówka, Dyląg (50 Orzechowski), Szczepański (68 Przybycień), Kuc, Noworolnik (75 Hojniak) – Hutyria.
Żółte kartki: Supel, Dara. Widzów: 150.