Święto Niepodległości na Kopcu Józefa Piłsudskiego w Osieczanach
W poniedziałek 11 listopada od rana Osieczany spowijała mgła, która była naturalną scenerią do obchodów patriotycznych, które odbyły się na Kopcu Józefa Piłsudskiego. Jak co roku mieszkańcy przygotowali program celebracji tego wyjątkowego dnia, który tym razem skupił się na twórcach i opiekunach samego kopca.
Uroczystość zgromadziła wielu mieszkańców okolicznych miejscowości. Rozpoczęła się ona od odśpiewania hymnu i złożenia wieńców przez delegacje, a następnie zanurzyliśmy się w historię powstawania Kopca Józefa Piłsudskiego w Osieczanach.
„Usypać kopiec, aby był świadkiem, że serca młodzieży i jej siły nie zmarnują się” - miał powiedzieć kierownik szkoły w Osieczanach Józef Rams, który poparł inicjatywę usypania kopca. W to szczytne dzieło był zaangażowany także Jan Dunin-Brzeziński, żołnierz i dowódca oddziałów legionowych, któremu miejscowość nieopodal Myślenic bardzo wiele zawdzięcza. Sam pomysł na usypanie zielonego pomnika wypłynął od Stefanii Batko, która była przewodniczącą Koła Młodzieży Ludowej w Osieczanach i to ona zgromadziła tłum chętnych do rozpoczęcia tego przedsięwzięcia. Nie można pominąć także Michała i Tekli Batko, którzy zdecydowali się przekazać teren pod budowę kopca. Pracami kierowali Marian i Mieczysław Batko, którzy wówczas byli studentami Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Całą tę historię okraszono licznymi pieśniami takimi jak: „My Pierwsza Brygada” czy „Przybyli Ułani”. Tego dnia nie można było zapomnieć o Stanisławie Gubale, który jest emerytowanym nauczycielem szkoły w Osieczanach oraz pasjonatem historii. Jego zaangażowanie i dbałość o kopiec pozwala na organizowanie tam takich uroczystości. Za swój cały trud i pracę na rzecz krzewienia patriotyzmu i historii otrzymał z rąk burmistrza Jarosława Szlachetki nagrodę w dziedzinie kultury.
Podczas obchodów wręczono również nagrody dla najlepszych w grze terenowej „Tubylczym Tropem”, która przeprowadziła dzieci i młodzież przez historyczne miejsca znajdujące się w Osieczanach i Drogini.
Na sam koniec na uczestników czekała tradycyjna grochówka przygotowana przez strażaków z Górnego Przedmieścia oraz słodkości przygotowane przez rodziców dzieci uczęszczających do szkoły w Osieczanach oraz cukiernię państwa Dziadkowców.