Za nami dekada sortowania odpadów. Czy weszło nam to w nawyk?

Za nami dekada sortowania odpadów. Czy weszło nam to w nawyk?

O segregacji odpadów w gminie Myślenice rozmawiamy z Damianem Lisowskim, dyrektorem zarządzającym w Zakładzie Utylizacji Odpadów Sp. z o.o. w Myślenicach

Mija 10 lat od kiedy w systemie gospodarki odpadami zaszły istotne zmiany, w tym ta dotycząca obowiązku segregacji odpadów komunalnych. Czy po tej dekadzie segregacja jest już naturalnym odruchem mieszkańców?

W zdecydowanej większości segregacja odpadów jest już nawykiem i codziennością mieszkańców miasta i gminy Myślenice. Przez ponad 10 lat mieszkańcy poznali bardzo dobrze i przyzwyczaili się do wprowadzonego systemu. Myślę, że dużo osób mogło nawet „polubić” segregację odpadów, mając świadomość, że ma to pozytywny wpływ zarówno na środowisko naturalne, jak również na finanse każdego gospodarstwa domowego. Za odpady posegregowane opłata za gospodarowanie odpadami jest dwa razy niższa niż za odpady nieposegregowane. Niestety po tylu latach obowiązywania systemu zdarzają się również przypadki całkowitego braku segregacji lub segregacji niezgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta i gminy Myślenice.

Jak często się to zdarza? Jak segregacja wygląda w praktyce?

Zasadniczo segregacja odpadów przez mieszkańców jest prawidłowa. Wielokrotnie jednak spotykamy się z przypadkami niewłaściwego posortowania odpadów przez mieszkańców, co utrudnia późniejszy odzysk i recykling. Zaznaczyć również należy, że ponad jedna trzecia odpadów odbieranych od mieszkańców, gromadzona jest w szarym worku (pojemniku) jako odpady pozostałe (zmieszane), z których odzyskać można niewielkie ilości surowców wtórnych.

Co jest najczęściej mylone i trafia do złego worka?

Najczęściej „zanieczyszczone” są odpady biodegradowalne. Jest w nich sporo różnego rodzaju foli, worków i innych elementów, które nie nadają się do kompostowania, więc muszą zostać przez nas oddzielone.

Jakie są tego konsekwencje?

Konsekwencją nieprawidłowej segregacji odpadów jest dodatkowy czas i koszty, jakie nasz zakład musi ponieść w celu „doczyszczenia” odpadów. Po stronie mieszkańca nieprawidłowa segregacja skutkuje upomnieniem, a w przypadku dalszego, uporczywego gromadzenia odpadów niezgodnie z regulaminem, na mieszkańca naliczana jest opłata podwyższona (jak za odpady nieposegregowane).

Ile odpadów komunalnych rocznie trafia do ZZO od mieszkańców gminy Myślenice ?

Rocznie to około 13 tysięcy ton odpadów.

Czy ta liczba rośnie, a jeśli tak to jak?

Generalnie do 2020 roku ilość odpadów od mieszkańców gminy Myślenice rosła co roku o ok. 5 %. Ostatnie dwa-trzy lata pokazują jednak, że ten wzrost nie jest już tak duży, a w 2022 roku ilość odpadów nawet się trochę zmniejszyła w stosunku do 2021 roku.

Jakiego rodzaju odpadów przybywa najbardziej?

Najwięcej przybywało dotychczas odpadów wielkogabarytowych. Co ciekawe w ostatnich latach zmniejszyła się ilość odbieranych od mieszkańców odpadów zielonych (biodegradowalnych). Może to wynikać z tego, że zwiększyła się ilość kompostowników przydomowych w gminie Myślenice i coraz więcej mieszkańców stara się zagospodarowywać odpady zielone u siebie na działce.

Jakie odpady i w jakich ilościach oddają mieszkańcy do PSZOK-u?

Do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Myślenicach przy ulicy Ujejskiego 341 najwięcej oddawanych jest odpadów remontowo-budowlanych (w ilości ok. 700 ton rocznie), następnie odpadów biodegradowalnych (ok. 500 ton rocznie) i odpadów wielkogabarytowych (ok. 300 ton rocznie). Ponadto do PSZOK przywożone są odpady z tworzyw sztucznych, papier, szkło, tekstylia, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, baterie, akumulatory itp.

Jaki procent odpadów trafiających do ZZO jest odzyskiwany? Czy można byłoby ten odsetek zwiększyć? A jeśli tak to jak?

Obecnie przekazywanych do odzysku i recyklingu jest około 35-40% z wszystkich dostarczanych odpadów od mieszkańców miasta i gminy Myślenice. Zwiększenie tego poziomu jest trudne, gdyż kolejne 35% odpadów stanowią odpady pozostałe (zmieszane), z których nie ma realnej możliwości wybrania znacznej ilości surowców wtórnych nadających się do recyklingu. Kolejne 20-25% są to odpady wielkogabarytowe, remontowo-budowlane, pieluchy, itp., które nie są zaliczane przez ustawodawcę do poziomów odzysku i recyklingu.

Myślę, że dużą rolę w zwiększeniu poziomów odzysku i recyklingu odgrywają producenci opakowań, wytwarzający często duże ilości niepotrzebnych i trudnych do odzyskania foli, tacek, podstawek, opakowań jednorazowych itp., które następnie nie nadają się do recyklingu. Oczywiście bardzo istotne znaczenie na ilości odzyskiwanych surowców wtórnych mają również sami mieszkańcy - czy wybierają produkty, które opakowane są w jedno lub w kilka elementów, czy zwracają uwagę z jakiego materiału jest to opakowanie, a następnie umieszczają je w odpowiednim worku lub pojemniku. Czasami te pojedyncze czynności każdego mieszkańca mają wpływ i znaczenie na zbiorowe zachowanie całej społeczności, w tym wypadku na ogólny poziom odzyskiwanych surowców.

Zwracam również uwagę, że od stycznia 2025 roku znacząco zmieni się sytuacja na rynku surowców wtórnych. Została już podpisana ustawa o tzw. systemie kaucyjnym, która za niecałe półtora roku wprowadzi obowiązek pobierania przez sklepy kaucji za wszystkie butelki z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów, butelki szklane wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra. Mieszkaniec kupujący napój w takim opakowaniu zapłaci kaucję, którą następnie będzie mógł odzyskać po przyniesieniu pustej butelki do sklepu. Co ważne, do odzyskania kaucji nie będzie konieczności okazania paragonu z zakupu oddawanej butelki. Głównym założeniem ustawy jest zwiększenie odzysku i recyklingu tego rodzaju opakowań.

Co dzieje się z posegregowanymi odpadami?

Posegregowane odpady w większości są sprzedawane do dalszego odzysku i recyklingu. Jednak rynek surowców wtórnych jest bardzo zmienny i niestabilny. Dla przykładu, maksymalna cena sprzedaży butelek plastikowych PET (np. na wodę mineralną), jaką uzyskaliśmy w 2023 roku jest prawie pięciokrotnie niższa od maksymalnej ceny tych butelek w 2022 roku. Jest to związane m.in. ze skokowymi zmianami cen surowców energetycznych (w tym ropy naftowej i gazu ziemnego) na rynkach światowych w 2022 roku. To spowodowało, że dochód w 2023 roku ze sprzedaży surowców wtórnych jest zdecydowanie niższy od tego uzyskanego w 2022 roku. Cena pozostałych surowców wtórnych również spadła w bieżącym roku (np. makulatury, metali). Do niektórych surowców wtórnych musimy nawet dopłacać, aby recykler odebrał je do dalszego zagospodarowania.

Czy pozostałe odpady trafiają do niecki? W jakim stopniu jest ona na dziś wypełniona i w jakim czasie wedle obecnych prognoz się wypełni?

Zakład Zagospodarowania Odpadów w Myślenicach przede wszystkim przetwarza odpady w celu odzyskania surowców wtórnych do recyklingu, wytwarzania kompostu oraz paliwa alternatywnego do dalszego zagospodarowania u innych odbiorców. Dopiero odpady, które nie nadają się do jakiegokolwiek wykorzystania przekazywane są do składowania na składowisku. Obecnie składowisko odpadów w Myślenicach zapełnione jest w około 60 %. Przy obecnej średniej ilości składowanych odpadów, szacuje się, że wypełni się dopiero po 2030 roku.

Jaki był rekord ilości oddanych odpadów podczas gminnych Pikników Ekologicznych? Jak to wyglądało w poszczególnych latach?

Podsumowując dotychczasowe edycje Pikników Ekologicznych w Myślenicach najwięcej surowców wtórnych odebrano w 2021 roku i było to ponad 17 ton. W pozostałych latach ilość ta kształtowała się pomiędzy 10 a 15 ton.

Na ile frakcji segregują śmieci mieszkańcy?

Na terenie miasta i gminy Myślenice odpady segregowane są na następujące frakcje:

1. odpady metali i tworzyw sztucznych

2. papier

3. szkło

4. bioodpady

5. odpady wielkogabarytowe

6. pieluchy

7. odpady problematyczne (niebezpieczne)

8. odpady remontowo - budowlane

9. odpady pozostałe, które nie nadają się do segregacji na powyższe frakcje.