Zwycięski weekend siatkarek Dalinu

Zrobiły to! Podopieczne Katarzyny Prośniak uznały, że jak dokonywać pierwszego wpisu w rubryce pierwszoligowych zwycięstw to najlepiej od razu dwukrotnie. Wygrana w sobotę, wygrana w niedzielę i to w obu przypadkach za trzy punkty.

Nie przeszkodziły seniorkom Dalinu kontuzje ani wynikające z nich zmiany ustawienia na boisku. Sezon wiosenny nie zaczął się dla nich najlepiej (dwie porażki 1:3), ale widać, że złapały wiatr w żagle. Po trzykroć brawo dziewczyny!

Nie chcieli być od nich gorsi seniorzy myślenickiego zespołu i wygrali siódmy mecz z rzędu na szczeblu małopolskiej I ligi. Na dodatek zrobili to w stylu przypominającym zwycięstwo nad Skawą Wadowice, bo w trzecim secie dreszczowca z MKS Ryglice znowu wyszli zwycięsko ze stanu 10:17. Rzecz jasna utrzymali pozycję lidera rozgrywek, a końcówka sezonu regularnego zapowiada się niesamowicie gorąco. Podopieczni Mateusza Hankusa 15 lutego podejmą GKPS Gorlice (5 punktów straty do Dalinu, jeden mecz mniej), 1 marca zagrają wyjazdowy mecz z Hutnikiem Kraków (6 punktów straty do Dalinu, jeden mecz mniej) i na koniec sezonu zasadniczego ugoszczą szósty w tabeli zespół GSKS Laskowa (9 punktowy deficyt do Dalinu, ale aż dwa mecze w zanadrzu). W grze jest jeszcze Volley Podegrodzie, z którym Dalin wygrał dwa tygodnie temu. Walka toczy się o jedno z dwóch czołowych miejsc, które gwarantują walkę w barażach o awans klasę wyżej. Emocji będzie co nie miara. Kadeci prowadzeni przez Michała Smatrasa na razie muszą zdobywać doświadczenie, żeby grać jak seniorska ekipa. Najlepiej z takimi potentatami młodzieżowej siatkówki jak Kęczanin Kęty. Z tej mąki będzie chleb.

KS Dalin Myślenice - UKS Gminy Brzeszcze 3:1 (25:19, 25:22, 17:25, 25:22)

Dalin: Ponomarenko, Kochan, Łętocha, Kędziora, Miszkiel, Szwed, Panuś, Paryła, Musiał, Góralik, Pachoń oraz Kozak (libero).

Pogoń Proszowice - KS Dalin Myślenice 0:3 (21:25, 18:25, 15:25)

Seniorzy: MKS Ryglice - KS Dalin Myślenice 2:3(16:25, 25:21, 25:27, 25:20, 11:15)

Kadeci: KS Dalin Myślenice - UMKS Kęczanin Kęty 0:3 (17:25, 17:25, 15:25)