Byłby bez mandatu
Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzymał stawisko Wojewody Małopolskiego, który w ubiegłym roku uchylił mandat radnego Kamila Ostrowskiego. Wojewoda wydał decyzję o wygaszeniu mandatu radnego „z powodu naruszenia ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego”. Na ten wyrok przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Wojewoda Małopolski zwrócił się do radnych Rady Miejskiej w Myślenicach o przegłosowanie „stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Kamilowi Ostrowskiemu w związku z prowadzeniem przez niego działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminnego, co jest niezgodne z prawem” o czym pisaliśmy w Gazecie Myślenickiej (nr 5/2023 z dnia 31.01.2023r. i nr 10 z dnia 7.03.2023r.). Radni najpierw odmówili głosowania w tej sprawie, a później głosowali przeciw. Taki wynik głosowania zmusił wojewodę do wydania zarządzenia zastępczego o wygaśnięciu mandatu, które zostało wydane w dniu 19 lipca 2023 roku. Na to zarządzenie Kamil Ostrowski złożył skargę i tak „dojechał” do końca kadencji rady miejskiej.
Wyrok WSA, który został wydany 11 kwietnia br. wciąż jest jeszcze nieprawomocny, a kadencja rady miejskiej 2018 - 2024 skończyła się z końcem kwietnia. Jednak dziwi fakt, że sprawa ta „wypłynęła” dopiero pod koniec 2022 roku. Jak twierdził w ubiegłym roku na sesji rady miejskiej sam Kamil Ostrowski działalność gospodarczą prowadził zanim został radnym i nigdy nie krył, że polegała ona na szkoleniu dzieci i młodzieży pod szyldem „Orliki”. Problem w tym, że większość myślała, że jest to część Klubu Sportowego „Orzeł” dlatego nikt tego nie sprawdzał. Nikomu chyba nie przyszło do głowy, że na obiektach sportowych Orła, pod marką „Orliki” funkcjonuje prywatna firma. Dobrze więc, że ta sprawa została wyjaśniona, choć nieco po czasie.