Tomasz Proszek - badminton ma we krwi

Ludzie z pasją 8 października 2024 Wydanie 38/2024
Tomasz Proszek - badminton ma we krwi

Kierownik pierwszoligowej drużyny TKKF Uklejna i jej czynny zawodnik, ale chyba przede wszystkim badmintonowy pasjonat, który swoją miłością do „kometki” potrafił zarazić już całkiem spore grono amatorów tej dyscypliny i spowodować, że liczba graczy z rozmaitych grup wiekowych w TKKF Uklejna zaczęła rosnąć w tempie skokowym,

Uprawiałeś i uprawiasz trochę dyscyplin sportowych. Jak trafiłeś na badmintonowe boisko i ile miałeś lat, gdy narodziła się ta pasja?

Jako dziecko od najmłodszych lat miałem zamiłowanie do sportu. Na początku swojej kariery trenowałem zapasy w myślenickim klubie Dalin. Treningi odbywały się na hali w Sokole. Zawsze po naszych zajęciach treningi rozpoczynali badmintoniści. To tam zauważyłem, że jest to ciekawy sport, a jako że od najmłodszych lat często grałem z kolegami przed domem, a także uczestniczyłem w Pucharze Lata na myślenickich plantach, postanowiłem lepiej poznać tę dyscyplinę i tak już zostało do dzisiaj. Mając 17 lat zapisałem się do klubu Lipka Myślenice, a studiując reprezentowałem AZS Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz TKKF UKLEJNA Myślenice. W badmintona gram już 27 lat.

Badminton uchodzi za sport, przy którym naprawdę można się zmęczyć nawet więcej niż przy innych dyscyplinach, w których wymachuje się rakietką. Potwierdzasz?

Dokładnie tak jest. Podczas jednego meczu można przebiec łącznie parę kilometrów i jest to bieg w interwale, co powoduje efekt dodatkowego zmęczenia. Występują tu głębokie wypady, skłony, podskoki. Pracuje całe ciało. Więc jak najbardziej można się mocno zmęczyć, ale daje to dużą radość i przyjemność.

Korzyści. Jakie cechy wyrabia badminton?

Myślę, że koordynację, refleks, ogólną kondycję fizyczną całego ciała, ale również wyostrza zmysły, poprawia szybkość kojarzenia, czytanie gry, planowanie taktyki pod kątem konkretnego przeciwnika oraz sytuacji na korcie. Generalnie oprócz samego ruchu wymusza umiejętność szybkiego logicznego myślenia.

Zagrożenia. Na Twój gust to dyscyplina mało kontuzjogenna?

Jeśli trenujemy rekreacyjnie jest to sport mało kontuzjogenny. Natomiast, jeśli przechodzimy na treningi profesjonalne, zawodowe, uczestniczymy w zawodach to jest to sport, w którym występują dość duże przeciążenia, w szczególności narażone są stawy skokowe. Myślę, że w większości dyscyplin sportowych uprawianych bardziej profesjonalnie mogą wystąpić kontuzje, badminton nie jest tu wyjątkiem.

Wydaję się, że jest sportem tańszym od dajmy na to tenisa ziemnego. Czy to prawda?

Tak, sam wynajem kortów do badmintona jest tańszy, zajmują one mniej miejsca niż korty tenisowe, więc może być ich więcej na danej powierzchni. Tak naprawdę podstawowy zestaw do badmintona rakietki, siatka, lotki można kupić do 200 zł. Natomiast, gdy mówimy o profesjonalnym badmintonie wówczas koszt rakiety to wydatek od kilku set do ponad tysiąca złotych. Tuba lotek piórowych (12 szt.) to koszt ponad 100 zł, a w ciągu jednego zaciętego meczu troszkę ich się zużywa. Mimo wszystko, myślę, że badminton jest tańszy od tenisa.

Jak duża była społeczność badmintonowa w Myślenicach, gdy zaczynałeś, a jaka jest obecnie? Czy widać trend rosnący?

Kiedy zaczynałem grać było nas kilkanaście osób. Aktualnie w sekcji mamy kilkudziesięciu dorosłych amatorów oraz około trzydziestu dzieci, więc trend jest jak najbardziej rosnący.

Spróbuj wyjaśnić komuś, kto jeszcze nie grał, dlaczego badminton sprawia, że jesteś w stanie zapomnieć o całym świecie?

Myślę, że jeśli ktoś znajdzie w sobie pasję oraz taką dyscyplinę sportową, która będzie mu sprawiała przyjemność, to taka osoba będzie mogła się zrelaksować, odreagować różnego rodzaju stresy i tak jak powiedziałeś „zapomnieć o całym świecie”. Dla mnie taką pasją i dyscypliną jest badminton. Zapraszam wszystkich do spróbowania!

Jak wcześnie trzeba zacząć treningi, żeby dojść do mistrzowskiego poziomu w tej dyscyplinie?

Aktualnie, aby myśleć o mistrzowskim poziomie odpowiednim wiekiem na rozpoczęcie treningów to 7-8 lat. Treningi prowadzone są w formie zabaw, poprzez które „przemyca” się elementy badmintonowe. We wczesnej fazie bardziej kładzie się nacisk na motorykę, natomiast w wieku 13 lat i później zaczyna się zwiększać nacisk na technikę oraz strategię gry.

Jak wysoko stoi w skali światowej polski badminton?

Jeszcze parę lat temu mieliśmy świetną parę deblową oraz mikstową, które liczyły się w światowym badmintonie. Nasi zawodnicy występowali na turniejach najwyższej rangi, w tym na Igrzyskach Olimpijskich, gdzie ocierali się o strefę medalową. Aktualnie następują zmiany pokoleniowe. Na poziomie światowej elity nie mamy osiągnięć, ale nasza młodzież powoli sięga po medale, np. Mistrzostw Europy. Myślę, że za jakiś czas wrócimy na salony światowego badmintona.

Podstawowe wskazówki, jakich udzieliłbyś początkującemu badmintoniście w kwestiach samej techniki gry i poruszania się. Jak trzymać rakietkę, jak uderzać lotkę, jak ustawiać przy obronie albo przy ataku etc?

Tego nie da się prosto opisać. Trzeba przyjść na halę i pod okiem trenera spróbować podstawowych technik badmintonowych. Na początku nie jest to takie łatwe jak się wydaje, ale po jakimś czasie można opanować podstawy, a gra zaczyna nas coraz bardziej cieszyć.

Czy TKKF Uklejna stawia jakieś wymagania zaporowe tym, którzy chcieliby do was dołączyć w sekcji badmintona (wiek, stan zdrowia etc.)?

Jeśli chodzi o wiek jest to sport dla każdego. Znam dzieci 5-6 letnie, które zaczynały, ale również i osoby, które miały 60 lat i więcej. TKKF Uklejna nie stawia zaporowych wymagań. Natomiast zdrowie jest bardzo ważne i jeśli ktoś ma z nim problemy, powinien je skonsultować z lekarzem, by upewnić się czy może uprawiać ten sport.

Ile macie treningów w trakcie tygodnia i gdzie się obywają oraz pod kierunkiem jakiej grupy trenerskiej?

Aktualnie osoby dorosłe zaawansowane spotykają się trzy razy w tygodniu na hali sportowej w Stróży. Oprócz tego prowadzimy dwa razy w tygodniu zajęcia dla dzieci i raz w tygodniu zajęcia dla osób o różnym poziomie zaawansowania. W sekcji mamy trzech trenerów.

Twoje największe sukcesy sportowe i największe osiągnięcia całej sekcji to?

Jeśli chodzi o moje sukcesy to brązowy medal Mistrzostw Polski Seniorów w deblu kat. 40+ oraz również w tej samej kategorii brązowy medal Polish Open Seniors (Międzynarodowa Mistrzostwa Polski). Jeśli chodzi o osiągnięcia sekcji to w swojej kolekcji mamy medale złote, srebrne i brązowe Mistrzostw Polski Seniorów oraz ostatnio zdobyty przez naszą koleżankę klubową brązowy medal Mistrzostw Europy Seniorów w deblu kobiet 40+. Oprócz tego mamy wiele medali z turniejów krajowych oraz amatorskich. Bardzo dużym sukcesem jest również wywalczenie V miejsca w I Lidze Badmintona PZBad przez naszą drużynę ligową TKKF Uklejna Myślenice.

Co uznałbyś za cel sportowy na najbliższe lata dla siebie i całej społeczności badmintona Myślenic?

Dalsze rozwijanie tej pięknej dyscypliny, jaką jest badminton, znalezienie naszych następców, nad czym już intensywnie pracujemy otwierając szkółkę dzieci. Jeśli chodzi o mnie to rozwijanie się na polu trenerskim, abym mógł przekazywać swoją wiedzę najmłodszym. Natomiast celem naszej drużyny ligowej jest awans do Ekstraligi Badmintona.

Otwarte Mistrzostwa Myślenic. Skala zainteresowania przerosła Twoje oczekiwania?

Myślę, że nie. Już w zeszłym roku udało się zorganizować Mistrzostwa Myślenic na Hali Widowiskowo-Sportowej na Zarabiu i wtedy było bardzo duże zainteresowanie. Wielu zawodników po tym turnieju deklarowało chęć uczestnictwa w kolejnym. Turniej uzyskał bardzo dobre opinie, więc spodziewałem się, że również w tym będzie się on cieszył tak licznym uczestnictwem. W zawodach wystartowało 109 zawodników, więc widać trend rosnący, z czego bardzo się cieszę.

Marzysz o zorganizowaniu imprezy o jeszcze większej „sile rażenia” i zasięgu?

Tak, w pierwszej kolejności chciałbym zorganizować dwudniowe Mistrzostwa Myślenic, zarówno dla osób dorosłych, ale i także dla dzieci. Natomiast, kiedyś w przyszłości może uda się zorganizować Mistrzostwa Polski Seniorów. Przy wsparciu fantastycznych koleżanek i kolegów z klubu nie ma rzeczy niemożliwych.

Jak wyglądają rozgrywki ligowe z udziałem TKKF Uklejna i jak wam w nich idzie?

Gramy w I Lidze Badmintona, czyli jest to zaplecze Ekstraligi. Poziom rozgrywek jest bardzo wysoki, gra wielu zawodników zagranicznych oraz młodzieżowych medalistów Mistrzostw Polski, kadrowiczów oraz byłych kadrowiczów. Aktualnie w tej lidze gra 12 zespołów, a zjazdy ligowe rozgrywają się w różnych miejscach Polski. W zeszłym sezonie byliśmy organizatorem jednej z kolejek ligowych.

Jak dużo czasu zajmuje Ci obecnie trening i jakie są Twoje zainteresowania poza sportowe?

Aktualnie trenuję 2-3 razy w tygodniu, oprócz tego prowadzę zajęcia dla dzieci, zawożę swojego syna na treningi badmintona oraz na zawody, więc badminton znacznie mnie absorbuje. Poza sportem lubię oglądnąć dobry film, przeczytać ciekawą książkę, zwiedzać, podróżować, jeździć na rowerze oraz nartach.

Czego Ci życzyć?

Myślę, że zdrowia, bo ono jest najważniejsze, abym miał siłę kontynuować badmintonową pasję i przekazywać ją innym.

Rozmawiał Rafał Podmokły