Niezapomniany człowiek i aktor Leszek Pniaczek
Upadał wiele razy i wiele razy się podnosił. Do każdego nowego projektu scenicznego podchodził z optymizmem dziecka nieskażonego jeszcze żadnym niepowodzeniem, niczym jego ulubiony Jack Nicholson w słynnej scenie z „Lotu nad kukułczym gniazdem” Zdarzało się, że początkowy entuzjazm szybko się w nim wypalał, ale o dziwo zdołał nim zarazić całkiem sporą grupę młodych ludzi, którzy pewnie nigdy na żadną scenę by nie mieli odwagi wejść, gdyby nie Leszek. Kazimierz Górski powiedział kiedyś o Kazimie...